Quantcast
Channel: Dbaj o włosy – blog o pielęgnacji włosow. Jak dbać o włosy?
Viewing all 381 articles
Browse latest View live

Włosowy bubel - co zrobić z kosmetykiem, który się nie sprawdził

$
0
0
kosmetyczny bubel co z nim zrobić

Kiedy kupujemy jakiś kosmetyk, mamy nadzieję, że świetnie sprawdzi się na naszych włosach. Doda im objętości, wygładzi je i zabezpieczy. Nie lubię wydawać pieniędzy na produkty, które powodują na moich włosach siano, albo je nadmiernie obciążają. Co jeśli kosmetyk okaże się bublem? Jak wykorzystać włosowy bubel?


Ważne: Włosowym bublem nie określam tylko produktów, które mają zły skład. Nie polecam i nigdy nie polecałam kosmetyków z wysuszającym alkoholem (oprócz wcierek), czy toną konserwantów. Włosowy bubel (w przypadku rad z tego wpisu) to kosmetyk, którego skład jest całkiem w porządku, jednak nasze włosy nie reagują na ten kosmetyk tak jakbyśmy chciały. Kosmetyki z bardzo złym składem mogą się sprawdzić w przypadku niektórych zastosowań, o których piszę poniżej. Absolutnie nie jest to uniwersalna lista.

Sposoby na wykorzystanie włosowego bubla

Szampon

Ten produkt ma chyba najwięcej zastosowań. Możemy go wykorzystać do:

  • kąpieli,
  • mycia pędzli do makijażu,
  • mycia szczotek do włosów,
  • mycia rąk,
  • prania delikatnych rzeczy,
  • golenia
  • prania dywanów, tapicerek, mycia mebli ogrodowych, a nawet samochodu :)
  • po dodaniu cukru lub fusów z kawy do szamponu możemy go używać jako peelingu myjącego,
  • przetarcia lustra - dzięki temu zapobiegniemy parowaniu.

Odżywka do włosów

Zanim przekreślicie odżywkę/maskę spróbujcie użyć jej na kilka sposobów. Sprawdźcie jak działa nałożona przed myciem, po myciu, przed myciem w połączeniu z olejem, albo jak się sprawdza do emulgowania oleju. Wbrew pozorom niektóre maski i odżywki świetnie się sprawdzają w bardziej nietypowej kombinacji. Maski i odżywki można także tuningować dodając do nich kilka kropli oleju, soku aloesowego, miodu, gliceryny, mocznika. Jeżeli jednak to nie pomoże to spokojnie - jest mnóstwo możliwości, aby wykorzystać taki kosmetyk:
  • golenie nóg - odżywki zmiękczają włosy, nawilżają i ułatwiają golenie,
  • pielęgnacja szczotki z włosia dzika (więcej o tym jak czyścić szczotki do włosów i grzebienie),
  • mycie włosów - tak, niektóre odżywki można wykorzystywać do mycia włosów, zwłaszcza te lekkie, które mają w składzie np. Behentrimonium Chloride, Cetrimonium Chloride, Benzalkonium Chloride.

Oleje

Oleje są tak uniwersalnymi kosmetykami, że z pewnością znajdziemy dla nich inne zastosowanie.
  • jeżeli używamy oleju spożywczego (oliwa z oliwek, olej kokosowy, winogronowy) to z powodzeniem możemy używać go w kuchni do przyrządzania posiłków,
  • pielęgnacja skórek podczas manicure,
  • oleje możemy wykorzystać do oczyszczania twarzy, czyli do metody OCM,
  • oleje możemy dodać do kąpieli - skóra będzie nawilżona i miękka,
  • możemy je wykorzystać do natłuszczania skóry - nakładamy olej jak balsam,
  • do masażu - masaż twarzy i ciała wymaga poślizgu, oleje idealnie się sprawdzają,
  • podobnie jak szampon, olej może być bazą do peelingu,
  • oleje można wykorzystać do ... pielęgnacji butów i torebek skórzanych.

Lakiery/spraye

Nietrafione odżywki w sprayu można stosować przed myciem. Natomiast lakiery sprawdzą się do utrwalania brwi i do zabezpieczania rysunków (szczególnie tych wykonywanych pastelami). Jeśli chodzi o brwi to wystarczy, że czystą szczoteczkę po tuszu spryskasz lakierem, a następnie przeczeszesz nią brwi.
______________
Podsumowując, nierozsądnie jest wyrzucać kosmetyki, którym możemy znaleźć inne zastosowanie. O ile mają one odpowiedni termin ważności i w miarę przyjazny skład, wykorzystajmy je. Mam nadzieję, że od teraz będziecie ostrożniejsi wyrzucając kosmetyki do kosza :)

A co Wy robicie z kosmetycznymi bublami? Jakie macie na nie patenty?

P.S. Przypominam, że na blogu trwa konkurs, w którym do zdobycia jest wcierka Kaminomoto (dba o skórę głowy, przyspiesza porost, eliminuje łupież). Więcej szczegółów tutaj: tonik Kaminomoto. Dodatkowo na stronie www.sachi.pl możecie kupić dowolny tonik Kaminomoto 10% taniej, wystarczy, że użyjecie kodu DOW10 :)


FBBloglovinInstagramTwitter

Vitapil Biotyna i Bambus, lotion oraz suplement diety - rozpoczęcie kuracji

$
0
0
vitapil lotion i suplement bambus biotyna
Dzisiaj mam okazję przybliżyć Wam preparat Vitapil Biotyna i Bambus. Jest to suplement i lotion, które mają za zadanie wzmocnić włosy i ograniczyć ich wypadanie. Pewnie część z Was wie, że organizuję wspólną akcję zapuszczania włosów, dlatego w tym roku chętniej testuję suplementy i wcierki. W końcu zdrowa skóra głowy to szansa na grubsze i zdrowsze włosy, a to z kolei ma ogromny wpływ na zapuszczanie włosów. Słabe włosy częściej się łamią i kruszą, więc ich zapuszczenie jest prawdziwym wyzwaniem.


Do przetestowania od marki Vitapil dostałam lotion i suplement z biotyną i bambusem. Całość będę stosować przez 2 miesiące. Razem ze mną ten preparat będzie testowała Asia, która całkiem niedawno narzekała na wzmożone wypadanie włosów, a obecnie boryka się z łupieżem.

lotion wcierka vitapil z biotyną i bambusem

Vitapil Biotyna i Bambus - profesjonalny lotion

Skład lotionu Vitapil

Aqua (woda), Alcohol Denat (alkohol denaturowany), PEG-40 Hydrogenated Castor Oil (emulgator, stabilizator), Arginine (wpływa na rozszerzenie naczyń krwionośnych), Panthenol (humektant, nawilża), Propylene Glycol (humektant, nawilża), Urea (mocznik, humektant, nawilża), Disodium Phosphate (regulator pH, składnik zapachowy), Biotin (wit.H, zapobiega wypadaniu i przetłuszczaniu włosów), Citric Acid (regulator pH), Phenoxyethanol (konserwant), Ethylhexylglycerin (humektant, naturalny konserwant), Niacinamide (wit.PP inaczej B3, poprawia ukrwienie, wzmacnia cebulki), Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin (keratyna, odżywia włosy, wzmacnia), Ethyl Ester of Hydrolyzed Silk (jedwab z dodatkiem zapachowym), Cysteine (aminokwas), Bambusa Vulgaris Leaf Extract (ekstrakt z bambusa jako źródło krzemu), Parfum (zapach), Benzyl Salicylate (zapach), Citronellol (zapach), Coumarin (zapach), Hexyl Cinnamal (zapach), Butylphenyl Methylpropional (zapach), Limonene (zapach), Linalool (zapach), Alpha-Isomethyl Ionone (zapach).

W składzie znajduje się alkohol denaturowany, który z reguły nie jest polecany osobom, mającym bardzo wrażliwą skórę głowy. Na szczęście większość z nas może go spokojnie stosować :) Warto jednak zwrócić uwagę na otoczenie, w jakim on występuje. Jeśli wcierka ma w składzie humektanty, np. takie jak w lotionie Vitapil - pantenol, glikol propylenowy, mocznik to ewentualne, negatywne działanie alkoholu powinno być zneutralizowane. W przypadku Vitapilu potwierdzają to badania:

Test płatkowy wykonany przy okazji badania profilu bezpieczeństwa Vitapil lotion nie wykazał działania drażniącego ani uczulającego na skórę wystawioną na dłuższe działanie produktu (48 godzin).  Ponadto, podczas badania marketingowego, gdzie  produkt stosowało  247 kobiet ( Polki o włosach badanie przeprowadzone od 23.07- 16.09.2014) nie odnotowano żadnych reakcji uczuleniowych, podrażnień skóry głowy.

Cała receptura Vitapil lotion została oceniona jako bezpieczna dla zdrowia ludzi  a profile toksykologiczne składników w tym alkoholu denaturowanego nie budzą zastrzeżeń, historia ich stosowania w przemyśle kosmetycznym nie donosi o żadnych przypadkach negatywnego wpływu na zdrowie człowieka. 

Alkohol w lotionach pobudza ukrwienie skóry, dzięki czemu włosy mogą szybciej rosnąć, a skóra głowy lepiej chłonie składniki produktu. Sama decyduję się praktycznie tylko na takie wcierki, choć czasem zdarza mi się przetestować te bez alkoholu.

Lotion znajduje się w plastikowej butelce i posiada atomizer. Dla mnie to świetna opcja. Nie lubię, gdy toniki znajdują się w szklanych butelkach (tak jak np. Jantar, czy Kaminomoto).  W opakowaniu znajduje się 125 ml produktu, które powinny wystarczyć na 2 miesiące kuracji. Producent zaleca stosowanie lotionu przynajmniej 3 razy w tygodniu. Przed kolejną aplikacją wskazane jest umycie głowy. Ja będę stosować ten produkt 3-4 razy w tygodniu, ponieważ myję głowę średnio co 2 dni. U Asi będzie to wyglądało podobnie.

vitapil właściwości lotionu wcierki

vitapil suplement w tabletkach biotyna i bambus

Vitapil Biotyna i Bambus -suplement diety

Skład suplementu Vitapil


  • Dwuwinian choliny 125 mg,
  • Kwas pantotenowy (D-pantotenian wapnia) 100 mg (1666,7%),
  • Proteiny sojowe 100 mg,
  • Inozytol 50 mg,
  • Niacyna 35 mg (218,8%),
  • PABA (kwas paraaminobenzoesowy) 30 mg,
  • Sproszkowane pędy bambusa (75% krzemionki) 20 mg w tym krzem 7 mg,
  • Żelazo  15 mg (107,1%),
  • Cynk 15 mg (150%),
  • Mangan 5 mg (250%),
  • Drożdże piwne 5 mg,
  • Miedź  2 mg (200%),
  • Kwas foliowy 400 µg (200%),
  • Biotyna  300 µg (600%),
  • Jod 150 µg (100%),
  • Witamina B12 6 µg (240%).
Suplement ma bogaty skład: żelazo, cynk, miedź, krzem, kwas foliowy, niacyna, biotyna, witamina B12 to podstawowe mikro i makroelementy, które powinniśmy codziennie dostarczać naszemu organizmowi, aby utrzymać włosy w dobrej kondycji. Oprócz tego znajdują się tu drożdże piwne, które słyną z przyspieszania porostu.
Suplement jest dostępny w opakowaniach po 30 lub 60 tabletek. Należy przyjmować 1 tabletkę dziennie.

Ważne: suplement nie zawiera glutenu.
vitapil działalnie suplementu z biotyną


Nasze oczekiwania względem Vitapilu:

Suplement, który z założenia ma wzmocnić włosy, prawdopodobnie wzmocni paznokcie i wpłynie na wygląd cery. Niemniej w połączeniu z lotionem, efekty powinnyśmy zauważyć głównie na włosach. Czego oczekuję?

  • wzmocnienia włosów - na pewno po kuracji dwumiesięcznej włosy zostaną wzmocnione, ale ciężko będzie mi to ocenić.Wyznacznikiem wzmocnienia jest między innymi redukcja wypadania. Na szczęście ten problem mnie i Asi nie dotyczy, ale liczymy na to, że włosy będą rosły zdrowsze. Coś takiego jest tak naprawdę zauważalne po wielu miesiącach. Suplementy i lotiony działają na włosy, które mają dopiero wyrosnąć. Nie oczekujmy po takich produktach, że wpłyną pozytywnie na włosy na długości. Ale jeśli już dziś zaczniemy dbać o włosy, które mają nam wyrosnąć, z pewnością za kilka miesięcy zauważymy, że włosy są mocniejsze i bardziej gęste,
  • przyspieszenie porostu - satysfakcjonującym przyrostem byłoby 1,5-2 cm w ciągu miesiąca,
  • utrzymanie prawidłowego nawilżenia skóry głowy - kiedy nie stosuję wcierek moja skóra zaczyna swędzieć i pojawia się łupież. Asia liczy na to, że uda jej się go pozbyć,
  • wzmocnienie paznokci - od kiedy wykonuję manicure hybrydowy, moje paznokcie są w nieco gorszej kondycji. 

Jak obecnie wyglądają moje włosy i włosy Asi?


Długość mojego pasma kontrolnego: 36 cm
Długość pasma kontrolnego Asi: 28 cm
Stosowanie preparatu rozpoczęłyśmy 4 maja

Miałyście okazję zażywać suplement Vitapil? Jakie są Wasze doświadczenia w zapuszczaniu włosów? Po jakie wcierki i suplementy już sięgałyście, a może jeszcze nie miałyście okazji stosować takich preparatów?


Tekst powstał w ramach współpracy z marką Vitapil.

3 nowości do włosów: Alterra, Indola i Montibello - dlaczego nie warto ich kupować?

$
0
0
W ostatnich miesiącach pojawiło się u mnie całkiem sporo kosmetyków do włosów, jednak trzy z nich szczególnie zwróciły moją uwagę. Mowa o popularnym ostatnio olejku Indola, kuracji 12 w 1 Montibello i olejku do włosów Alterra. Dlaczego nie warto ich kupować? Odpowiedź znajdziecie w dzisiejszym wpisie.


Kuracja 12w1 Montibello Smart Touch


Skład: 

Aqua (woda), Cetearyl Alcohol (emolient), Behentrimonium Chloride (konserwant, antystatyk), Cyclopentasiloxane (silikon lotny), Parfum (zapach), Glycerin (gliceryna, humektant, nawilża), Alpha-Isomethyl Ionone (zapach), Benzyl Salicylate (zapach), Butyl Methoxydibenzoylmethane (filtr UV), Butylene Glycol (humektant, nawilża), Citral (zapach), Citronellol (zapach), Coumarin (zapach), Cyclohexasiloxane (silikon lotny), Diazolidinyl Urea (konserwant), Disodium EDTA (konserwant), DMDM Hydantoin (konserwant), Ethylhexyl Methoxycinnamate (filtr UV), Geraniol (zapach), Hyxyl Cinnamal (zapach), Hydrolyzed Vegetable Protein PG-Propyl Silanetriol (mieszanka silikonu i hydrolizowanych protein), Hydrolyzed Wheat Protein (hydrolizowane proteiny pszenicy), Iodopropynyl Butylcarbamate (konserwant), Isopropyl Alcohol (alkohol, może wysuszać, kosnerwant), Limonene (zapach), Linalool (zapach), Phenethyl Benzoate (zapach), Phenoxyethanol (konserwant), Potassium Sorbate (konserwant), Propylene Glycol (humektant-nawilża), Quaternium-80 (zapobiega elektryzowaniu się włosów), Sodium Benzoate (konserwant).

11 substancji zapachowych, 9 konserwujących i do tego alkohol wysuszający. Nie wiem, czy ten produkt wymagał aż tylu dodatkowych składników, praktycznie 20 pozycji w ogóle nie pielęgnuje włosów a jedynie nadaje zapach lub konserwuje. Co jeszcze zwróciło moją uwagę? Opis producenta:

"Odżywianie. Nawilżanie. Odbudowa. Ochrona koloru. Delikatność. Ochrona termiczna. Blask. Objętość i gęstość. Kontrola fryzury. Odporność na złamania. Sklejanie rozdwojonych końcówek. Młodość we włosach".

To piękne hasła, ale z pewnością ten kosmetyk nie sklei rozdwojonych końcówek, bo żaden produkt nie jest w stanie tego zrobić. Kuracja 12w1 nawet wizualnie ich nie skleja. Na pewno nie sprawdzi się w przypadku włosów bardzo wymagających. Czy produkt ma szansę zadziałać?
Przeszukałam sieć i znalazłam sporo pozytywnych opinii. Na przykład na wizażu produkt ma średnią 4,6/5 z 12 głosów, więc tak, może zadziałać, ale nie jest to kosmetyk o pięknym, bogatym składzie. Dodatkowo jego cena nie należy do najniższych - buteleczka 50 ml kosztuje 25 zł, ale można kupić pojemność 150 ml za około 50 zł. U mnie ten kosmetyk się nie sprawdził, po prostu nic nie robił z włosami. Ani nie wyglądały gorzej, ani lepiej.


Indola Glamorous Oil Gloss (o pojemności 75ml)


Skład:

Cyclomethicone (silikon lotny, który odparowuje po jakimś czasie z włosów), Dimethiconol (silikon zmywalny wodą), Alcohol Denat (wysuszający alkohol), Parfum (zapach), Linalool (zapach), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil (olej słonecznikowy), Anise Alcohol (alkohol anyżowy, zapach, może uczulać), Sclerocarya Birrea Seed Oil (olejek marula), Cl 40800 (barwnik).

Olejek Indola Glamorous Oil ostatnio bardzo często pojawia się na blogach i zbiera naprawdę pozytywne recenzje. Nawet sama przez jakiś czas go używałam i wydawał się całkiem ok. Znalazłam w Internecie skład, ale dla pewności napisałam do marki i niestety zawiodłam się, bo skład znaleziony w sieci dotyczył innego produktu. Indola Glamorous Oil Gloss ma bardzo przeciętny skład i nie mówię tego tylko dlatego, że znajdziemy tam wysuszający alkohol. 2 silikony, 2 olejki (i to zaraz za zapachem) i alcohol denat. Z pewnością nie jest to produkt wart 35-40 zł za 75 ml.

Dużo lepszym wyborem byłby olejek Indola Innova Glamour Precious Oil - jest tańszy i ma bardziej przyjazny skład.

Zobacz: Lista serum i olejków do zabezpieczania końcówek


Alterra, olejek do włosów suchych i łamliwych

Skład:

Glycine Soja Oil (olej sojowy), Helianthus Annuus Seed Oil (olej z nasion słonecznika), Coco-Caprylate (emolient), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej migdałowy), Argania Spinosa Kernel Oil (olej arganowy), Persea Gratissima Oil (olej z awokado), Prunus Armeniaca Kernel Oil (olej z pestek moreli), Sesamum Indicum Seed Oil (olej sezamowy), Tocopherol (witamina E), Parfum (zapach), Limonene (zapach), Linalool (zapach), Geraniol (zapach), Citral (zapach).

Producenci podchwycili trend i jakiś czas temu wypuścili na rynek olejek do włosów. Wprawdzie według nich jest to kosmetyk do zabezpieczania końcówek, ale można go z powodzeniem stosować do olejowania. Jego jedyną wadą jest fakt, że jego zakup się zupełnie nie opłaca. 50 ml kosztuje 15 zł, a możemy dostać olejki Alterra odpowiednio za:

Dwie buteleczki (100 ml) olejku do włosów suchych i łamliwych kosztują prawie 30 zł, dlatego uważam, że zanim się ktoś na niego zdecyduje, warto przetestować kultowe olejki do masażu. One także mogą dobrze się sprawdzić do olejowania i do zabezpieczania końcówek.


Spotkałyście się z tymi kosmetykami? Których kosmetyków według Was nie warto kupować? Na jakich się ostatnio zawiodłyście?

Posty, które mogą Cię zainteresować:



FBBloglovinInstagramTwitter

Zapuszczanie włosów: 10 najczęściej zadawanych pytań

$
0
0

Od samego początku prowadzenia bloga chciałam mieć długie włosy. Stosowałam różne specyfiki, zaczynając od wcierek, kończąc na piciu drożdży. Dziś postanowiłam zebrać wiedzę dotyczącą zapuszczania włosów w 10 punktach - pytaniach, które chyba są najczęściej zadawane. Czasem standardowe teksty o tym jak zapuścić włosy i jak przyspieszyć ich porost nie są wystarczające. Jeśli brakuje Wam tutaj jakichś informacji to chętnie stworzę kolejną część dotyczącą tego tematu :)


1. Dlaczego włosy nie rosną?

Kiedy zapuszczamy włosy skupiamy się nad tym,jakiej są długości. Często mamy mylne wrażenie, że włosy stoją w miejscu i zupełnie nie chcą rosnąć. Są jednak przypadki, kiedy włosy faktycznie są przez długi czas tej samej długości. Może to być wynikiem niewłaściwej diety, czyli braku mikro i makroelementów. Możemy mieć też problemy zdrowotne, dlatego warto udać się do lekarza i wykonać komplet badań, zwłaszcza jeśli nasza dieta jest w porządku, a my same stosujemy preparaty na przyspieszenie porostu. Zdarza się też, że nasze włosy nie rosną, bo ich cykl życia jest bardzo krótki. Najczęściej żyją od 2 do 7 lat, dlatego nie każdy może zapuścić włosy do bioder. Są osoby, których włosy mogą mieć maksymalną długość np. 50 cm.

2. Jak stosować wcierki?

Najczęściej wcierki stosujemy po umyciu włosów na skórę głowy. Podczas wcierania dobrze jest wykonać masaż, który pobudzi krążenie, a tym samym ułatwi wchłanianie składników produktu. Producenci toników proponują różną częstotliwość stosowania produktu, np. Kaminomoto należy wcierać 2 razy dziennie, a lotion Vitapil na czystą skórę po umyciu, ale nie rzadziej niż 3 razy w tygodniu. Jeśli mamy przetłuszczającą się skórę głowy odpada stosowanie wcierek codziennie, a nawet skłaniałabym się do stosowania ich przed myciem. Takie produkty stosujemy najczęściej co najmniej przez miesiąc. Dopiero po takim czasie efekty są widoczne.

3. Jakie suplementy i jakie wcierki przyspieszają porost?

Tak naprawdę nie ma jednej, konkretnej odpowiedzi. To, co się sprawdzi u jednego, niekoniecznie da efekt u innej osoby. Największe właściwości przyspieszające porost mają takie wcierki jak: ampułki Joanna Rzepa, Garnier Neril, Jantar, woda brzozowa i pokrzywowa, olejek Khadi. Z suplementów warte uwagi są Skrzypovita, drożdże w tabletkach, Calcium Panthotenicum, Vitapil, ale też można i ja to polecam, zastanowić się nad piciem herbatki pokrzywowej, skrzypokrzywy (skrzyp+pokrzywa), siemienia lnianego, czy napoju drożdżowego.

Zajrzyj: 10 wcierek przyspieszających porost

4. Co wybrać - suplement, czy wcierkę? Czy można stosować jedno i drugie?

Suplementy powinny być tylko dodatkiem, a nie czymś, co zażywamy niemal każdego dnia. W pierwszej kolejności powinniśmy się skupić na odpowiedniej diecie, a dopiero później decydować się na suplement. Kiedy warto po niego sięgnąć? Przede wszystkim wtedy, gdy zauważymy wzmożone wypadanie włosów, a nasze paznokcie stały się kruche i zaczęły się rozdwajać. Można łączyć suplementację ze stosowaniem wcierki. Takie połączenia są często dużo bardziej skuteczne niż stosowanie pojedynczych produktów. Suplementy i kuracje wewnętrzne stosujemy według następującego planu: 3 tygodnie zażywamy, 1 tydzień przerwy lub 3 miesiące i 1 miesiąc przerwy. O ile lekarz inaczej nie zaleci, to moim zdaniem lepiej się ograniczać do 2 kuracji 2-3-miesięcznych w ciągu roku.

5. Czy można łączyć ze sobą suplementy? Czy można stosować suplementy diety z kuracjami wewnętrznymi?

Tak, ale musimy zwrócić uwagę na makro i mikroelementy, które znajdują się w suplementach czy kuracjach. Bardzo ważne jest, aby składniki się nie powtarzały, a jeśli się powtarzają to, aby ich ilość nie przekraczała dziennej normy. Nadmiar witamin jest tak samo szkodliwy jak ich niedobór. Jeśli chodzi o kuracje wewnętrzne to przy piciu pokrzywy lub skrzypokrzywy dobrze jest uzupełniać witaminy z grupy B i magnez.

Jakich połączeń raczej unikać?* Np.:


  • picia skrzypokrzywy i sięgania po suplementy ze skrzypem (Skrzypovita, Skrzyp plus, Humavit ze skrzypem i pokrzywą),
  • Biotebal + Vitapil (ze względu na biotynę)
  • Vitapil+Skrzypovita (Belissa),
  • napój drożdżowy+drożdże w tabletkach.
*najważniejszy jest skład preparatu. Dopiero po jego analizie można w pełni stwierdzić, których suplementów nie stosować. Przyjrzyjcie się ulotkom i sprawdźcie, jaka jest maksymalna dzienna dawka składników, które zamierzacie przyjmować.

Co można łączyć?

  • Biotebal+Humavit,
  • skrzypokrzywa + suplement z witaminami z grupy B,
  • herbatka pokrzywowa + Calcium Panthothenicum (pokrzywa zawiera witaminę B5, jednak bardzo rzadko zdarza się ją przedawkować, ponieważ jej nadmiar jest wydalany z moczem).
Generalnie nie jestem fanką zażywania suplementów, a już tym bardziej łykania kilku na raz. Lepiej postawić na jeden preparat, a dopiero po kilku miesiącach sięgnąć po inny. Nie zawsze duża ilość przyjmowanych suplementów da oczekiwany efekt. Pęd za długimi i pięknymi włosami powinien raczej przejawiać się w zbilansowanej diecie i kosmetykach. Suplementy powinny stanowić uzupełnienie naszych starań i być stosowane w awaryjnych sytuacjach jak wypadanie, łamanie włosów tuż przy nasadzie, czy problemy skórne. Oczywiście jedna, czy dwie kuracje w ciągu roku są ok, raczej mam na myśli sytuacje, kiedy suplementy stosujemy nieustannie. Ponadto warto skonsultować suplementację z lekarzem lub farmaceutą. Nie każdy z nas powinien sięgać po dodatkowe makro i mikroelementy. Może się zdarzyć, że jakichś mamy za dużo. Może być też tak, że wystarczy uzupełnić braki jednego składnika, np. żelaza, albo cynku. 


6. Jak dieta, witaminy i kuracje wewnętrzne działają na włosy?

Często spotykam się z opinią, że jakiś suplement sprawił, że czyjeś włosy przestały się łamać i są nawilżone, a końcówki przestały się rozdwajać. Jest to totalna bzdura! Żadna kuracja wewnętrzna, żaden suplement i dieta nie wpłyną na włosy, które już nam kiedyś urosły. Włos jest martwą strukturą i tylko odpowiednie kosmetyki są w stanie zamaskować zniszczenia, nawilżyć i nabłyszczyć włosy. Suplementy i dieta zadziałają na włosy, które mają nam dopiero wyrosnąć. Wzmocnią je, mogą sprawić, że staną się grubsze, przyspieszą ich porost i zahamują wypadanie. Ich działanie można ocenić dopiero po wielu miesiącach. Jednak tak naprawdę to właśnie dieta powinna być podstawą naszej pielęgnacji.


7. Czy zapuszczać cienkie i rzadkie włosy?

W mojej ankiecie tylko 10% osób spośród 536 zagłosowało, że nie warto zapuszczać włosów cienkich i rzadkich, a 38% stwierdziło, że warto. Jestem zdania, że nawet włosy, które sprawiają wrażenie, że jest ich mało mogą pięknie wyglądać. Zapuszczać powinniśmy włosy zdrowe, a zniszczone włosy lepiej ściąć i dobrze o nie zadbać (choć oczywiście możemy przyspieszać ich porost).

Ważne: Jak zapuszczać cienkie i rzadkie włosy?

8. Jak mierzyć włosy? 


Metod jest kilka i jeśli chcemy wiedzieć, ile faktycznie urosły nam włosy, dobrze jest mierzyć je w różny sposób. Do mierzenia włosów używam metra krawieckiego.

  • zdjęcie - nie zawsze oddaje faktyczną długość, możemy przechylić głowę za bardzo do przodu, do tyłu, albo się zgarbić. Ponadto włosy mogą się bardziej skręcić, mieć większą objętość,
  • mierzenie włosów na odroście - chyba jedna z najbardziej wiarygodnych metod, jednak nie każdy farbuje włosy i nie każdy chce nosić odrost,
  • mierzenie pasma kontrolnego - odpowiednie pasmo (najczęściej na spodniej warstwie włosów) farbujemy i sprawdzamy przyrost. Wadą tego rozwiązania jest fakt, że włosy w różnych miejscach rosną z inną szybkością,
  • mierzenie włosów nad karkiem,
  • mierzenie całej długości - np. od przedziałka, albo od czoła,
  • mierzenie włosów przy ścianie (tak jak mierzenie wzrostu) - po szczegóły zapraszam na blog Anielski włos
  • mój sposób - zaczesuję wszystkie włosy na jedną stronę i mierzę odległość od płatka ucha do końcówek.


9. Czy trzeba podcinać włosy, gdy je zapuszczamy? Czy podcinanie przyspiesza przyrost?

Wiele osób się oburzy, no bo jeśli zapuszczamy włosy to po co je podcinać? A ja mówię Wam, że trzeba! Jeśli dbamy o włosy i końcówki to możemy to robić dużo rzadziej, np. raz na 3-4 miesiące. Zapuszczanie włosów ze zniszczonymi końcami sprawi, że rozdwojenia będą piąć się do góry, a włosy coraz bardziej rozdwajać. Wizualnie włosy faktycznie bez podcinania byłyby dłuższe, ale jednocześnie bardziej suche i przerzedzone. Chyba nikomu nie zależy na smętnym ogonku? Najlepiej jednocześnie przyspieszać porost i pozbywać się rozdwojonych i suchych końców. Poza tym podcinanie włosów nie wpływa w żadnym stopniu na szybszy porost. To jest mit, który funkcjonuje od dawna i wiele osób w to wierzy.

Zajrzyj: Jak sobie radzić z rozdwajającymi się końcówkami?

10. Jakimi nożyczkami podcinać włosy?

Kiedyś nie widziałam różnicy pomiędzy nożyczkami fryzjerskimi a takimi do papieru. Myślę też, że mnóstwo osób miało podcinanych włosy takimi przez mamę, czy babcię. Jest to błąd i jeśli mamy możliwość to warto wybrać się na podcięcie do fryzjera lub zainwestować we własne fryzjerskie nożyczki. Możemy wybierać spośród wielu modeli np.:

  • For Your Beauty, Rossmann - regularna cena 19 zł,
  • Beauty Look, Hebe - ceny podobno się wahają od 14 do 25 zł,
  • Fox Student - 80 zł,
  • Jaguar Pre Style Ergo - 129 zł,
  • Henbor Classic 799 - 75 zł.
Sama stoję przed wyborem nożyczek i pewnie zdecyduję się na jeden z modeli Jaguara. Odpowiednio zadbane nożyczki będą służyć nam przez wiele lat. Nożyczki z Rossmanna są całkiem w porządku, ale szybko się niszczą (moje zaczęły rdzewieć), a część osób skarży się, że nie tną tak jak trzeba. Muszę przyznać, że odkąd ich używam to moje włosy dużo mniej się rozdwajają, choć wcześniej ścinałam je u fryzjera.

Inne teksty z serii "10":



FBBloglovinInstagramTwitter


Jak wyglądały moje początki dbania o włosy i co mi pomogło

$
0
0

Dziś skupię się na moich początkach dbania o włosy i na tym, co mi pomogło wytrwać we "włosomaniactwie". Nie wiem, na jakim etapie pielęgnacji włosów jesteście, ale ja patrząc na swoje włosy w 2012 roku byłam przerażona. Regularne prostowanie, brak konkretnej pielęgnacji i fakt, że moje pasma są z natury suche, wszystko to sprawiło, że wyglądały naprawdę kiepsko, a ja wpadałam w panikę, choć to tylko włosy, prawda? Dzisiejszy temat poruszam na Waszą prośbę - to drugi wpis, na który głosowałyście miesiąc temu na facebooku :)


Moje włosy nadal nie są idealne i nadal mam z nimi problemy. To nie jest tak, że każdy, kto zacznie dbać o włosy, od razu będzie mógł się pochwalić piękną taflą. Na wygląd włosów ma wpływ mnóstwo czynników, m.in. genetyka, czy choroby. Czasem nie jesteśmy w stanie przeskoczyć pewnych ograniczeń, ale jestem przekonana, że choć trochę możemy poprawić ogólny wygląd. Może nigdy nie będę miała gęstych włosów, ale odpowiednią pielęgnacją mogę zapobiec ich łamaniu, co w efekcie zagęści końce. Gdybym jednak 4 lata temu usiadła i stwierdziła, że się  nic z tym nie da zrobić, dziś pewnie nadal miałabym na głowie bardzo rzadkie sianko ;) Jednym z czynników, które sprawiły, że wytrwałam, było prowadzenie bloga. Nie tylko był moim dziennikiem pielęgnacji, ale skłonił mnie do poszukiwania nowych metod dbania o włosy i kosmetyków. Początki mojej pielęgnacji włosów wiązały się z wieloma błędami i tak naprawdę zeszły rok okazał się dla mnie przełomowy - dopiero wtedy dokładniej poznałam i zrozumiałam potrzeby swoich włosów.

Zobacz: Moja włosowa historia

1. Keratynowe prostowanie

i zabiegi keratynowe/odbudowujące włosy w salonach fryzjerskich. Na początku nie bardzo wiedziałam od czego zacząć pielęgnację. Parę lat temu bardzo popularne były kupony zniżkowe na stronach z zakupami grupowymi. Postanowiłam skorzystać z nich i kilka razy wybrałam się na cięcie i zabiegi wzmacniające włosy m.in. na keratynowe nawilżanie. To właśnie wtedy dowiedziałam się o istnieniu keratynowego prostowania włosów, które sprawia, że włosy są na długo proste. Dla mnie, osoby, która wtedy była uzależniona od prostowania włosów, taki zabieg okazał się bardzo interesujący. Dwukrotnie przeprowadziłam go samodzielnie w domu i efektem mogłam się cieszyć około 7-8 miesięcy. Przez ten czas starałam się dbać o włosy stosując delikatne szampony, maseczki, oleje, pijąc drożdże, pokrzywę, czy łykając suplementy. Keratynowe prostowanie jest jednak złudne, ponieważ po jakimś czasie keratyna wypłukuje się i włosy wracają do dawnego stanu. Jednak dzięki niemu udało mi się odstawić prostownicę i wyrobić sobie nawyk dbania o włosy.

Ważne: Niektóre osoby są niezadowolone z keratynowego prostowania, ponieważ jest to zabieg, który należy powtarzać. Nie odbudowuje trwale włosów i na dłuższą metę może pogorszyć ich stan, co uwidoczni się dopiero po wypłukaniu keratyny. Jeśli jesteście ciekawe, jakich efektów można się spodziewać, zerknijcie tutaj: tsv_beauty (instagram).


2. Regularne podcinanie końcówek i zabezpieczanie ich serum

Praktycznie od samego początku zdawałam sobie sprawę, że muszę regularnie ścinać rozdwojone końcówki. Najlepiej byłoby oczywiście ściąć całą zniszczoną partię włosów, ale w moim przypadku wiązałoby się to ze ścięciem niemal wszystkich włosów. Były zniszczone od nasady aż po końce, a rozdwojenia znajdowałam na całej długości. Przez długi czas miałam problem z systematycznością stosowania serum. Dopiero, gdy udało mi się przyzwyczaić do wcierania go w końce po każdym myciu, zauważyłam, że włosy przestają się łamać i wyglądają na znacznie gęstsze.

Ważne:


3. Dobór odpowiedniej szczotki do włosów

Używałam wielu szczotek do włosów: zwykłych plastikowych, pneumatycznych z metalowymi igiełkami, Tangle Teezer, szczotki z włosia dzika, ale żadna mnie tak nie porwała jak Olivia Garden Supreme Combo. Używam jej od 10 miesięcy i muszę przyznać, że naprawdę jest świetna. Delikatnie rozczesuje włosy, nie ciągnie ich, nie łamie! Wybór odpowiedniej szczotki jest bardzo istotny - możemy w ten sposób uniknąć łamania, rozdwajania, czy trudności w rozczesywaniu.

Ważne:


4. Równowaga PEH (proteinowo-emolientowo-humektantowa)

Niby wiedziałam, że równowaga jest istotna, ale nie praktykowałam jej w codziennym życiu. Gdy jakiś produkt przestawał się sprawdzać odstawiałam go i zastępowałam innym. Jednak konsekwentnie pomijałam kosmetyki typowo nawilżające, czyli zawierające glicerynę, aloes, miód, pantenol. Wynikało to przede wszystkim z faktu, że na samym początku takie produkty powodowały u mnie okropny puch. Przez długi czas moja pielęgnacja kręciła się głównie wokół emolientów i protein, co w konsekwencji sprawiło, że włosom brakowało nawilżenia. Włączenie produktów typowo nawilżających dociążyło i zmiękczyło moje włosy. Masek nawilżających nie stosuję po każdym myciu, podobnie jak produktów typowo proteinowych. Najczęściej wybieram kosmetyki, które są mieszanką zapewniającą równowagę PEH lub są emolientowe.

Ważne:


5. Analizowanie składów kosmetyków

Według mnie umiejętność rozkodowywania kosmetyków jest bardzo przydatna. I to nie tylko w przypadku kosmetyków do pielęgnacji włosów, ale także produktów do pielęgnacji ciała i twarzy. Na początku unikałam szamponów z silnymi detergentami (np. SLS, SLES), ale w tym momencie nie przestrzegam tej reguły - stosuję łagodne i te silniejsze szampony. Staram się unikać serum i odżywek/masek, które zawierają Alcohol, Alcohol denat i Isopropyl Alcohol. Czasem zdarza mi się sięgnąć po taki "niewłaściwy" produkt, ale zwracam uwagę na to, na którym miejscu występuje zły alkohol i czy jest w otoczeniu substancji, które mogą neutralizować jego działanie.

Ważne:

6. Mycie włosów metodą OM

czyli najpierw olej/odżywka/maska, a dopiero mycie. Na początku byłam zafascynowana metodą OMO (olej-mycie-maska), jednak moje włosy bardzo często dobrze wyglądają bez nakładania maski po myciu. Co więcej, niektóre produkty sprawdzają mi się tylko przed myciem. Jeśli myję włosy metodą OM to po myciu wcieram w skórę głowy wcierkę, a w końcówki serum.
___________

Ciekawa jestem, dzięki czemu zawdzięczacie wygląd swoich włosów? A może dopiero zaczynacie o nie dbać?

FBBloglovinInstagramTwitter

15 najlepiej ocenianych suszarek do włosów: ranking suszarek edycja 2016

$
0
0

Rankingi suszarek, prostownic i lokówek do włosów cieszą się na moim blogu bardzo dużą popularnością. Niestety, są to wpisy, które wymagają aktualizacji - niektóre urządzenia po roku są niedostępne, a na rynku pojawiają się kolejne. W ostatnim czasie powstał ranking lokówek, a teraz pora uaktualnić spis najlepiej ocenianych suszarek do włosów.


Według, jakich zasad tworzyłam to zestawienie?

  1. Urządzenie musiało znajdować się wśród najlepiej ocenianych na co najmniej dwóch z trzech stron: ceneocokupicwizaż kwc. Wyjątkiem jest suszarka Philips Volumbrush HP8664.
  2. Ocena końcowa urządzenia to wynik średniej ważonej ocen z poszczególnych serwisów.
  3. Najniższa ocena to 4,40.
  4. Liczba ocen to co najmniej 20. 
  5. Zależało mi też na tym, aby suszarki miały dużą moc, jonizację, koncentrator, dyfuzor, długi kabel (prawie wszystkie urządzenia spełniają te warunki).

Ranking suszarek do włosów - edycja 2016

ranking suszarek do włosów

1. Suszarka Philips MoistureProtect HP8280/00 – średnia 4,80 spośród 69 ocen. 

Opinie wraz z listą sklepów (gdzie najtaniej można kupić) na ceneo


Suszarka ma:
  • regulację temperatury, siły nawiewu, przycisk Moisture Protect, którego zadaniem jest ochrona włosów przed przegrzaniem, chłodny nawiew.
  • dyfuzor, koncentrator,
  • jonizację,
  • kabel o długości 2,5 m,
  • zdejmowany filtr powietrza.
Jest najdroższym urządzeniem w tym zestawieniu. Pozostałe opinie: wizaż kwc + suszarka w użyciu.


2. Suszarka Philips ThermoProtect Ionic HP8233/00 – średnia 4,77 spośród 104 głosów

Opinie wraz z listą sklepów (gdzie najtaniej można kupić) na ceneo


Suszarka ma:

  • regulację temperatury i siły nawiewu, chłodny nawiew, funkcję Thermoprotect, która chroni przed przegrzaniem włosów,
  • dyfuzor, koncentrator,
  • jonizację,
  • kabel o długości 1,8 m.
Pozostałe opinie na cokupić + suszarka w użyciu.


3. Suszarka Philips Active Care HP8270/00 – średnia 4,76 spośród 119 ocen

Opinie wraz z listą sklepów (gdzie najtaniej można kupić) na ceneo


Suszarka ma:
  • regulację temperatury i siły nawiewu, chłodny nawiew, funcję Thermoprotect, która chroni przed przegrzaniem włosów,
  • dyfuzor, koncentrator,
  • jonizację,
  • elementy ceramiczne, które emitują ciepło podczerwone,
  • zdejmowany filtr powietrza,
  • kabel o długości 2,5 m.
Pozostałe opinie na cokupić.

4. Babyliss Le Pro Intense 6616E – średnia 4,73 spośród 35 ocen

Opinie wraz z listą sklepów (gdzie najtaniej można kupić) na ceneo

Suszarka ma: 
  • regulację temperatury i siły nawiewu, nawiew zimnego powietrza,
  • 2 koncentratory,
  • jonizację,
  • przewód o długości 2,7 m,
  • zdejmowany filtr powietrza.
Pozostałe opinie na cokupić.

5. Philips Volumbrush HP8664/00 suszarko-lokówka – średnia 4,73 spośród 48 ocen

Opinie wraz z listą sklepów (gdzie najtaniej można kupić) na ceneo


To urządzenie nie jest typową suszarką - sprawdza się do prostowania, suszenia i delikatnego podkręcania. Ułatwia stylizację, nadaje objętość i wygładza włosy.

Suszarka ma:
  • regulację temperatury i siły nawiewu,
  • ceramiczną powłokę turmalinową,
  • ustawienie Care chroniące włosy przed przegrzaniem,
  • dwie nasadki na szczotkę z naturalnego włosia,
  • jonizację,
  • przewód o długości 1,8 m.

najlepsze suszarki do włosów

6. Suszarka Philips Salon Dry Control HP8182/00 – średnia 4,73 spośród 231 głosów

Opinie wraz z listą sklepów (gdzie najtaniej można kupić) na ceneo


Suszarka ma:
  • regulację temperatury i prędkości nawiewu, zimny nadmuch,
  • koncentrator i dyfuzor,
  • jonizację,
  • przewód długości 1,8 m,
  • zdejmowaną kratkę wlotową.
Pozostałe opinie na wizaż kwc oraz  cokupić + suszarka w użyciu

7.  Suszarka Remington Pro-Air Turbo D5220 – średnia 4,71 spośród 504 głosów

Opinie wraz z listą sklepów (gdzie najtaniej można kupić) na ceneo


Suszarka ma:
  • regulowanie temperatury i siły nawiewu, chłodny nawiew,
  • koncentrator, dyfuzor,
  • jonizację i wskaźnik, który informuje, czy jest ona włączona,
  • kabel o długości 1,8 m,
  • wyjmowaną kratkę wlotową.
Pozostałe opinie na cokupić.

8. Suszarka Philips ThermoProtect Ionic HP8232/00 – średnia 4,71 ze 130 głosów

Opinie wraz z listą sklepów (gdzie najtaniej można kupić) na ceneo


Suszarka ma:
  • regulację temperatury i siły nawiewu oraz zimny nawiew,
  • koncentrator i dyfuzor,
  • jonizację,
  • funkcję thermoprotect, która chroni włosy przed przegrzaniem,
  • kabel o długości 1,8 m,
  • zdejmowany filtr powietrza.
Pozostałe opinie na wizaż oraz cokupić + suszarka w użyciu.

9. Suszarka BOSCH ProSalon Power PHD 9940 – średnia 4,65 z 20 głosów

Opinie wraz z listą sklepów (gdzie najtaniej można kupić) na ceneo


Suszarka ma:
  • regulację temperatury i siły nawiewu oraz chłodny nawiew,
  • koncentrator i dyfuzor,
  • jonizację,
  • ochronę przed przegrzaniem urządzenia,
  • zdejmowany filtr,
  • kabel o długości 3 m.
Pozostałe opinie na cokupić.

10. Suszarka Remington AC5011 – średnia 4,61 spośród 75 głosów

Opinie wraz z listą sklepów (gdzie najtaniej można kupić) na ceneo


Suszarka ma:
  • regulację temperatury i siły nawiewu oraz zimny nawiew,
  • koncentrator i dyfuzor,
  • jonizację,
  • zdejmowany filtr powietrza,
  • przewód o długości 3 m.
Pozostałe opinie na wizaż i cokupić.

Kolejne suszarki w rankingu

  1. Remington D5020– średnia 4,59 spośród 207 głosów
    Opinie na wizaż, cokupić i ceneo Cena: 90 zł.
  2. Babyliss PRO CARUSO– średnia 4,58 spośród 34 głosów
    Opinie na cokupić i ceneo Cena: 225 zł
  3. Remington Pro-Air Shine D5215 – średnia 4,57 spośród 62 głosów
    Opinie na wizaż, cokupić i ceneo. Cena: 74 zł
  4. Zelmer HD1500– średnia 4,54 spośród 53 głosów
    Opinie na cokupić i ceneo. Cena: 56 zł
  5. Rowenta suszarko-lokówka CF9320D0– średnia 4,40 spośród 188 ocen
    Opinie na cokupić i ceneo. Cena: 179 zł.

Powiązane tematy:
  1. Ranking lokówek do włosów
  2. Ranking prostownic
  3. Jak wybrać prostownicę do włosów?
  4. Jak wybrać suszarkę do włosów?
  5. Jak chronić włosy przed wysoką temperaturą?
_______
Dajcie znać, czy miałyście którąś z tych suszarek! Jakiej obecnie suszarki używacie?
FBBloglovinInstagramTwitter

Najlepsze odżywki w sprayu do włosów - produkty, po które warto sięgnąć cz.1

$
0
0
odżywki w sprayu do włosów

Na co dzień sięgam po odżywki w spray'u, choć częściej używam masek i tradycyjnych odżywek. Kiedy i u kogo sprawdzą się odżywki w sprayu? Przede wszystkim w sytuacji, gdy mamy mało czasu, a nasze włosy nie wyglądają dobrze po użyciu samego szamponu. Po takie produkty możemy sięgnąć, gdy chcemy odżywić włosy pomiędzy myciami lub gdy je bardzo ciężko nawilżyć. W tej sytuacji wybieramy zarówno maskę, ale także odżywkę w sprayu. Zestawienie przedstawia 10 odżywek, po które według mnie warto sięgnąć. Dajcie znać, jakie są Wasze typy!


Odżywki Gliss Kur



Gliss Kur Oil Nutritive, ekspresowa odżywka regeneracyjna do włosów ze skłonnością do rozdwajania (klik!)



Odżywka GlissKur Oil Nutritive jest produktem emolientowym (olej arganowy, makadamia, ze słodkich migdałów, z pestek moreli, marula, sezamowy). Ma w składzie także nawilżacze (pantenol, kwas mlekowy) i proteiny ( keratynę hydrolizowaną, proteiny zbożowe). Jest naprawdę świetnym produktem, sama byłam z niej bardzo zadowolona. Powinna sobie poradzić z włosami mającymi skłonność do rozdwajania, a także z włosami, które są suche.




Gliss Kur Ultimate Repair, Ekspresowa odżywka regeneracyjna (klik!)


Odżywka Gliss Kur Ultimate jest produktem regenerująco-nawilżającym. W składzie znajdują się proteiny zbożowe, hydrolizowana keratyna, pantenol, kwas mlekowy i silikony. Może fajnie się sprawdzić w przypadku osób mających włosy zniszczone.






Gliss Kur Liquid Silk Gloss, Ekspresowa odżywka regeneracyjna dwufazowa z jedwabiem do włosów matowych i łamliwych (klik!)


Gliss Kur Liquid Silk jest produktem emolientowo-proteinowym-humektantowym, tzn. z jednej strony regeneruje włosy, a z drugiej natłuszcza i nawilża. Przede wszystkim znajdziemy tu silikony, olej z pestek moreli, hydrolizowaną keratynę, jedwab, ale także substancje nawilżające - pantenol, serycynę, kwas mlekowy.




Gliss Kur Ultimate Volume, ekspresowa odżywka z kolagenem morskim (klik!)


Gliss Kur Ultimate Volume przeznaczona jest do włosów cienkich i bez objętości. W składzie znajdują się proteiny - hydrolizowany kolagen, hydrolizowana keratyna; substancje nawilżające - pantenol, kwas mlekowy oraz silikony. Produkt faktycznie powinien być dość lekki. Oprócz silikonów nie mamy tutaj żadnych olei, a proteiny powinny sprawić, że włosy będą nieco lżejsze. Jest to najlżejsza odżywka w sprayu z Gliss Kur, spośród zaprezentowanych w tym tekście.



Odżywki Biovax

Odżywki w sprayu Biovax są produktami silnie nawilżającymi i wszystkie mają nieco podobne składy. Jeśli Wasze włosy lubią glicerynę, betainę, pantenol, mleczko pszczele to są świetną opcją. Sprawdzą się u osób, którym zależy na intensywnym nawilżeniu włosów.

Biovax NutriQuick, dwufazowa odżywka bez spłukiwania do włosów blond (klik!)


Ta odżywka jest napakowana mnóstwem dobrych składników
Nawilżacze: betaina, gliceryna, pantenol, kwas mlekowy, mleczko pszczele.
Emolienty: silikony, olej z pestek moreli
Proteiny: kolagen
Ekstrakty: ekstrakt z męczennicy jadalnej, wyciąg z trzciny cukrowej, ekstrakt z cytryny, ekstrakt z ananasa, ekstrakt z winorośli właściwej.


Biovax NutriQuick dwufazowa odżywka bez spłukiwania do włosów suchych i zniszczonych (klik!)

W składzie znajdują się substancje nawilżające (gliceryna, betaina, kwas hialuronowy, mleczko pszczele, pantenol, kwas mlekowy, glikol butylenowy), natłuszczające (olej z pestek moreli, silikony), a także proteiny (kolagen). Jest to kosmetyk bardzo nawilżający, dlatego trzeba rozsądnie do niego podejść. Może spowodować przenawilżenie włosów, które będzie się objawiać puchem. Raz na jakiś warto jej użyć, aby zadbać o nawilżenie włosów. Według mnie warto wzbogacić tą odżywkę o oleje, albo na nią olejować włosy.



Biovax NutriQuick dwufazowa odżywka bez spłukiwania z proteinami mlecznymi (klik!)

Ta odżywka ma składniki nieco podobne do poprzedniczek, ale mamy tutaj dodatkowo proteiny mleczne (jest też kolagen). Obok nich znajdują się nawilżacze - gliceryna, betaina, mleczko pszczele, pantenol, kwas mlekowy, laktoza. To świetne połączenie, jeśli chcemy wprowadzić do pielęgnacji włosów proteiny, ponieważ najlepiej to robić w towarzystwie humektantów, czyli nawilżaczy. Niemniej, przy tak dużej ilości nawilżaczy, warto obserwować włosy (mogą ulec przenawilżeniu).



Biovax NutriQuick dwufazowa odżywka bez spłukiwania Naturalne oleje (klik!)

Ta wersja według mnie jest najbardziej PEH-owa, czyli zapewnia najbardziej kompleksową pielęgnację włosów. Mamy tutaj humektanty (glicerynę, betainę, mleczko pszczele, pantenol, kwas mlekowy. Są również emolienty (silikony, olej arganowy, makadamia, kokosowy) a także proteiny (kolagen).




Odżywki Dove

Odżywki Dove w spray'u mają najbardziej ubogie składy. Nourshing Oil Care jest bogata w emolienty i nawilżacze, natomiast wersja Intensive Repair pod względem składu wypada słabiej. Zdecydowanie ciekawszymi produktami są odżywki w sprayu GlissKur i Biovax.

Dove Hair Therapy Nourishing Oil Care (klik!)

W składzie tego produktu znajdziemy nawilżacze (glicerynę, trehalozę, glukonolakton), emolienty - olej ze słodkich migdałów, olej arganowy, olej kokosowy). Jest także silikon trudny do usunięcia, ale jeśli stosujemy standardowe drogeryjne szampony, które zawierają SLS/SLES to powinny dać radę go usunąć.




Dove Hair Therapy Intensive Repair (klik!)

Znajdziemy tutaj głównie nawilżacze (glicerynę, trehalozę, glukonolakton) oraz silikony, trudnousuwalne jak i łatwousuwalne. Nie jest to produkt intensywnie regenerujący, ale jeśli szukacie tylko czegoś coś pozwoli Wam wygładzić włosy i ułatwić rozczesywanie to ta odżywka powinna się sprawdzić.




Tutaj znajdziecie listę powyższych odżywek wraz z rozpisanymi składami.

Powiązane tematy:

  1. O odżywianiu włosów przed myciem
  2. Dwie, rewelacyjne odżywki nawilżające do włosów na bazie aloesu- NaturVital oraz Isana
  3. Porównanie metod mycia włosów: OMO, metoda kubeczkowa, OM, MO, OOMO, mycie odżywką
  4. Isana Proffesional: Effectiv - Kur Oil Care i Spülung Oil Care – maska i odżywka
  5. 5 szybkich trików na piękne włosy - poradnik dla leniwych i zapracowanych, czyli jak szybko zadbać o włosy

Używałyście którejś z tych odżywek? Jak się u Was sprawdziły?

FBBloglovinInstagramTwitter

Przyspieszenie porostu, przedłużenie świeżości włosów, czyli efekty kuracji Vitapil Biotyna i Bambus

$
0
0

vitapil biotyna i bambus
Kurację Vitapilem rozpoczęłam 4 maja, o czym Wam pisałam w poście, w którym przedstawiłam lotion i suplement diety Vitapil z biotyną i bambusem. Razem ze mną preparat testowała Asia, której opinia z pewnością Was zainteresuje :) Każda z nas marzy o zdrowych, mocnych, gęstych włosach i właśnie dlatego tak wiele kobiet próbuje różnych specyfików, które mają pomóc osiągnąć ten cel. Preparat Vitapil jest jednym z takich produktów.


Zacznę od lotionu, ponieważ to w nim pokładałam największe nadzieje. Zapuszczając włosy staram się bardziej skupiać na zewnętrznej pielęgnacji - częściej wybieram stosowanie wcierek, masaży, peelingów niż suplementów diety.

Vitapil Biotyna i Bambus -  lotion

Skład lotionu Vitapil

Aqua (woda), Alcohol Denat (alkohol denaturowany), PEG-40 Hydrogenated Castor Oil (emulgator, stabilizator), Arginine (wpływa na rozszerzenie naczyń krwionośnych), Panthenol (humektant, nawilża), Propylene Glycol (humektant, nawilża), Urea (mocznik, humektant, nawilża), Disodium Phosphate (regulator pH, składnik zapachowy), Biotin (wit.H, zapobiega wypadaniu i przetłuszczaniu włosów), Citric Acid (regulator pH), Phenoxyethanol (konserwant), Ethylhexylglycerin (humektant, naturalny konserwant), Niacinamide (wit.PP inaczej B3, poprawia ukrwienie, wzmacnia cebulki), Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin (keratyna, odżywia włosy, wzmacnia), Ethyl Ester of Hydrolyzed Silk (jedwab z dodatkiem zapachowym), Cysteine (aminokwas), Bambusa Vulgaris Leaf Extract (ekstrakt z bambusa jako źródło krzemu), Parfum (zapach), Benzyl Salicylate (zapach), Citronellol (zapach), Coumarin (zapach), Hexyl Cinnamal (zapach), Butylphenyl Methylpropional (zapach), Limonene (zapach), Linalool (zapach), Alpha-Isomethyl Ionone (zapach).

Skład lotionu, tak jak już Wam pisałam przy okazji rozpoczęcia kuracji, jest ciekawy. Mamy tutaj krzem, nawilżacze (pantenol, glikol propylenowy, mocznik), witaminy (biotynę, B3), proteiny (keratynę, jedwab), a także argininę, która rozszerza naczynia krwionośne i alkohol denaturowany, dzięki któremu przyspieszony jest proces wzrostu włosów. Lotion, mimo występowania w składzie alkoholu denaturowanego, jest raczej dość łagodny - występujące nawilżacze łagodzą działanie alkoholu.

Lotion mnie i Asi wystarczył na 2 miesiące kuracji (każda z nas miała własne opakowanie). Używałyśmy go 3-4 razy w tygodniu po myciu - producent zaleca nakładanie preparatu na umytą skórę głowy w odległościach 2-3 cm. Po aplikacji opuszkami palców wmasowywałyśmy produkt w skórę całej głowy. Świetnym rozwiązaniem jest buteleczka z atomizerem - dzięki temu aplikacja jest dokładniejsza i bardziej higieniczna. Lotion Vitapil ma charakterystyczny zapach - jest mocny, męski i utrzymuje się przez jakiś czas na skórze. Sama nie jestem przekonana do takiego zapachu, ale Asi zupełnie nie przeszkadzał, co jak widać jest kwestią dosyć indywidualną :) Przed lotionem stosowałam wcierkę Kaminomoto i przyzwyczaiłam skórę do codziennego dwukrotnego nawilżania. Po przejściu na Vitapil początkowo moja skóra była przesuszona, ale po kilku dniach wszystko wróciło do normy. Nie mam łupieżu, nie odczuwam swędzenia, włosy nie wypadają nadmiernie. Przetłuszczanie też standardowo, choć zdarzyło mi się myć włosy już na 3 dzień! :) Niewątpliwym plusem był fakt, że włosy były odbite u nasady, dzięki czemu fryzura miała większą objętość i nieco dłużej wyglądała świeżo.

U Asi lotion też bardzo fajnie się sprawdził - zredukował łupież, nawilżył skórę głowy i również nie wpłynął na przyspieszenie przetłuszczania. 

Opinie o lotionie Vitapil znajdziecie także na ceneo. Lotion kosztuje w zależności od sklepu od 24 do 53 zł (online). Stacjonarnie w aptekach około 55 zł.


vitapil lotion i vitapil tabletki

Vitapil Biotyna i Bambus - suplement diety

Skład suplementu Vitapil

  • Dwuwinian choliny, kwas pantotenowy, proteiny sojowe, inozytol, niacyna, PABA (kwas paraaminobenzoesowy), sproszkowane pędy bambusa (75% krzemionki), żelazo, cynk, mangan, drożdże piwne, miedź, kwas foliowy, biotyna, jod, witamina B12.

Suplement Vitapil zawiera 16 składników aktywnych. Jest wzbogacony o pędy bambusa, które są bardzo dużym źródłem krzemu (aż 75%). Vitapil można kupić w opakowaniach 30 i 60 tabletek, a dawka przewidziana przez producenta to 1 tabletka dziennie. Vitapil koniecznie trzeba łykać po posiłku lub w jego trakcie, ponieważ w składzie znajdują się duże dawki m.in. cynku i niacyny, które mogą powodować nudności (oczywiście podczas przyjmowania na czczo). Faktem jest, że tabletki są dość duże, ale dzięki temu, że mają bardzo gładką powierzchnię, łatwo je połykać. Nie jestem zwolenniczką suplementów diety, ale uważam, że w niektórych sytuacjach są niezastąpione, zwłaszcza gdy włosy nadmiernie wypadają. Pod poprzednim tekstem o Vitapilu kilka osób napisało, że  bardzo im pomógł poradzić sobie z utratą włosów, na co pewnie miała wpływ wysoka zawartość biotyny (300 µg), krzemu oraz pozostałe 14 składników, które odpowiadają za wzmocnienie i odżywienie cebulek włosów.

Dużo opinii o suplemencie Vitapil możecie znaleźć na ceneo. Opakowanie 60 tabletek kosztuje 28-30 zł (zakup przez Internet). Stacjonarnie w aptekach około 45 zł / 60 tabletek i 20 zł/30 tabletek.


Efekty kuracji Vitapilem





  • u mnie przyrost wyniósł 2 cm w całym okresie, czyli włosy rosły standardowo 1 cm na miesiąc,
  • u Asi z kolei przyrost jest zauważalny. Mierzyłyśmy go w kilku miejscach :) Pierwsze pasmo kontrolne na początku miało 24 cm, po kuracji 28 cm (przyrost 4 cm). Drugie pasmo kontrolne: początkowo 28 cm, później 31 cm (przyrost 3 cm). Całkowita długość włosów: początkowo 58 cm, później 62 cm (przyrost 4 cm). To potwierdza fakt, że włosy w różnych miejscach rosną z inną prędkością,
  • u mnie włosy były nieco dłużej świeże - po niektórych aplikacjach lotionu nawet przez 3 dni,
  • u Asi lotion zredukował łupież, a u mnie problem ze swędzeniem, który zawsze mnie dotyczy, gdy odstawię jakąś wcierkę,
  • obie zauważyłyśmy wzmocnienie paznokci i przyspieszenie ich wzrostu.

Plusy suplementu i lotionu Vitapil:

  • skład zarówno lotionu jak i suplementu jest bardzo interesujący. Preparat powinien hamować wypadanie i pobudzać włosy do wzrostu,
  • opakowanie lotionu - poręczne, bardzo praktyczne i pozwalające na higieniczną aplikację; tabletki - mimo że duże, nie sprawiały trudności z połykaniem,
  • efekty - kuracja przyspiesza porost, wzmacnia paznokcie i wpływa na przedłużenie świeżości włosów,
  • cena - w porównaniu z niektórymi suplementami i wcierkami, cena preparatu Vitapil nie jest wysoka (biorąc pod uwagę zakupy online).

Minusy:

  • w moim przypadku preparat nie przyspieszył porostu,
  • możliwość wystąpienia nudności jeśli tabletki zostaną przyjęte na czczo (ze względu na wysokie ilości składników aktywnych takich jak cynk, niacyna),
  • alkohol w składzie lotionu - wiem, że są osoby, które unikają lotionów/wcierek mających go w składzie, ponieważ obawiają się przesuszenia skóry głowy. Alkohol w takich produktach pełni rolę przekaźnika - usprawnia przenikanie aktywnych substancji wgłąb naskórka. U mnie zazwyczaj takie lotiony sprawdzają się najlepiej i najczęściej wybieram te, które mają w składzie alkohol,
  • wysoka cena preparatu w stacjonarnych aptekach: tabletki 60 sztuk kosztują około 45 zł, natomiast lotion około 55 zł. Na szczęście preparat można kupić taniej, zamawiając go w aptekach internetowych.

Dajcie znać, czy ktoś z Was ma problemy z wypadaniem! Jak sobie radzicie? Co stosujecie na przyspieszenie porostu włosów? Miałyście suplement albo lotion Vitapil?

Tekst powstał w ramach współpracy z marką Vitapil.


Aby być ze mną na bieżąco możecie mnie obserwować na facebooku, bloglovin, instagramie czy twitterze!

FBBloglovinInstagramTwitter

Bad Hair Day - jak go uniknąć i jak sobie poradzić z brzydko wyglądającymi włosami

$
0
0

Określenie Bad Hair Day od dawna funkcjonuje w blogosferze, zwłaszcza tej kosmetycznej. Źle wyglądające pasma to zmora wielu z nas. Moje włosy, tak jak wszystkie włosy, miewają złe dni, a czasem nawet tygodnie. Obecnie bad hair day zdarza mi się dużo rzadziej niż parę lat temu, a to za sprawą kilku sprawdzonych patentów.


Czym właściwie jest bad hair day?

Włosy mogą źle wyglądać z kilku przyczyn: mogą być zniszczone, suche z natury, a co za tym idzie trudne do opanowania. Mogą też źle wyglądać od czasu do czasu. Bad hair day (bhd) to taki dzień (okres) kiedy włosy wyglądają gorzej niż dotychczas, ale mamy szansę przywrócić ich dobry wygląd w dość szybkim czasie. Najczęściej bhd wynika ze źle dobranych kosmetyków lub z nieodpowiedniej stylizacji włosów. Przesuszenie włosów, przeproteinowanie, przenawilżenie, przetłuszczenie to objawy użycia niewłaściwych kosmetyków lub zbyt małej/dużej ich ilości.
Bad hair day może być efektem spania w mokrych włosach, niedokładnego spłukiwania kosmetyków, zbyt rzadkiego rozczesywania, wychodzenia na zewnątrz z odkrytą głową podczas deszczu, suszenia włosów gorącym nawiewem a nawet mocnego upinania włosów, gdy później chcemy nosić włosy rozpuszczone.

Jak uniknąć bad hair day?

W teorii uniknięcie bad hair day jest proste, jednak w praktyce wielokrotnie okazuje się, że wymaga to znajomości zasad pielęgnacji włosów i nauczenia się tego, jakie potrzeby mają nasze włosy.

Pomocne są:


Żeby uniknąć bad hair day dobrze jest:

  • używać sprawdzonych kosmetyków, starać się nie eksperymentować,
  • zachowywać równowagę proteinowo-emolientowo-humektantową,
  • oczyszczać włosy raz na jakiś czas (u mnie około 2 razy w miesiącu),
  • spać w suchych i lekko upiętych włosach,
  • regularnie czesać włosy,
  • nakładać odpowiednią ilość kosmetyków (lepiej za mało niż za dużo),
  • ograniczać stylizację, ale może niekoniecznie z niej rezygnować: włosy kręcone lepiej wyglądają, gdy ich skręt wzmocnimy przy pomocy żelu lub dyfuzara; włosy falowane możemy wygładzić za pomocą suszarki i okrągłej szczotki, albo podkręcić przy pomocy suszarko-lokówki,
  • dokładnie spłukiwać szampon i maseczkę.

Jak sobie poradzić z bad hair day?

Kiedy bad hair day już nas dopadł możemy w pewien sposób maskować jego oznaki i jednocześnie zacząć przywracać naszym włosom piękny wygląd.


Zdiagnozowanie przyczyny bhd

Przede wszystkim musimy dociec, co jest przyczyną tego, że włosy kiepsko wyglądają. Np. jeśli włosy:
  • dużo bardziej się przetłuszczają to być może używamy kosmetyków, które je obciążają - dlatego istotne jest oczyszczenie włosów szamponem z silnym detergentem i wprowadzenie do pielęgnacji większej ilości protein i humektantów.
  • są suche, twarde, sztywne i spuszone (przeproteinowanie) to musimy ograniczyć proteiny i wprowadzić więcej kosmetyków nawilżających i natłuszczających.

Oczyszczanie włosów

W większości przypadków użycie szamponu silnie oczyszczającego pomoże usunąć substancje, które odpowiadają za przetłuszczenie, czy przenawilżenie włosów. W przypadku przeproteinowania ważniejsze od oczyszczania jest nawilżenie pasm.

Stosowanie sprawdzonych kosmetyków

Testowanie i poznawanie nowych produktów jest świetnym doświadczeniem, ale ... czasem warto sięgnąć po sprawdzone kosmetyki.

Suchy szampon

Suche szampony stosuję już od kilku lat i według mnie jest to jeden z najlepiej sprawdzających się produktów, po który możemy sięgnąć w awaryjnych sytuacjach. Nie tylko sprawi, że pasma przy skórze będą wyglądać bardziej świeżo (pochłonie sebum), ale pomaga mi też, gdy moim włosom brakuje objętości. Biorę go na wyjazdy, kiedy nie zawsze mam możliwość umyć głowę. Czasem zdarza mi się, że włosy w trakcie dnia się przetłuszczają, a rano wyglądały całkiem świeżo. Nie jest to jednak rozwiązanie na co dzień - zawarte w suchym szamponie składniki odtłuszczają, ale mogą powodować przesuszenie i łupież. Gdy byłam w gimnazjum bardzo często narzekałam na przetłuszczoną grzywkę. Jedynymi sposobami było umycie całych włosów lub umycie grzywki i pasm z przodu. Od kiedy mam suchy szampon już dawno nie korzystam z tego sposobu :)

Fryzury i akcesoria do włosów

Zaplecenie efektownych warkoczy, kok, kucyk, nakrycia głowy potrafią ukryć niekorzystnie wyglądające włosy. Akcesoria takie jak opaski, eleganckie spinki, wsuwki mogą sprawić, że włosy zaczną wyglądać całkiem fajnie.  O ile to możliwe to najlepiej układać włosy bez użycia prostownicy, lokówki, lakierów i pianek.

W jaki sposób sobie radzicie z włosami, które brzydko wyglądają? Jaki jest Wasz patent na bad hair day?

Aby być ze mną na bieżąco możecie mnie obserwować na facebooku, bloglovin, instagramie czy twitterze!

FBBloglovinInstagramTwitter

Naturalne sposoby na rozjaśnianie włosów. Jak wypłukać farbę z włosów?

$
0
0
jak bezpiecznie rozjaśnić włosy

Od zawsze bałam się przyciemniania i rozjaśniania włosów. Nigdy nie byłam pewna, czy uzyskam zbliżony kolor do tego, jaki jest na opakowaniu. Bałam się, że włosy wyjdą za ciemne, zbyt rude, za jasne, albo nierównomiernie się zafarbują. Obawiałam się zniszczeń, podrażnienia skóry głowy, wypadania. Martwiły mnie też odrosty - nigdy nie zamierzałam farbować włosów na stałe. Lubię swój kolor, a tylko od czasu do czasu mam ochotę coś zmienić. Dlatego też używałam szamponów koloryzujących, a w zeszłym roku zdecydowałam się na flamboyage. Jeśli jednak nie chcecie używać środków chemicznych, warto sprawdzić naturalne metody na rozjaśnienie i przyciemnienie włosów.


Jak naturalnie rozjaśnić włosy?

Pamiętajcie, że zastosowanie poniższych metod nie zawsze zagwarantuje Wam jasne blond włosy. Na taki efekt mogą liczyć średnie (lub ewentualnie ciemne) blondynki. Szatynki i brunetki mogą uzyskać miedziane, miodowe refleksy. Efekty będą delikatne, ale żeby je osiągnąć trzeba być konsekwentnym i systematycznym. Osoby mające włosy suche i zniszczone powinny uważać na większość z tych sposobów, ponieważ działają one wysuszająco. Mogą powodować łamanie, kruszenie i matowość włosów.

1. Sok z cytryny - rozjaśniające płukanki i maseczki

Cytryna w pielęgnacji włosów jest bardzo często wykorzystywana. Na blogu pisałam już o cytrynowej wcierce do skóry głowy. Cytryna ma właściwości rozjaśniające, wybielające, nabłyszczające, wzmacniające.

Jak przygotować płukankę?
Do miski z ciepłą lub letnią wodą dodajemy wyciśnięty sok z cytryny i w tak powstałej mieszance płuczemy włosy, a następnie je suszymy. Jeżeli zależy nam na tym, aby tylko domknąć łuski włosa to płuczemy włosy jeszcze raz czystą wodą.

Sok z cytryny możemy dodawać do masek drogeryjnych i tych domowej roboty.

Ważne: z cytryną trzeba uważać. Zbyt częste stosowanie takiej płukanki może przesuszyć włosy, dlatego jeśli ją stosujemy to musimy wzmacniać włosy maskami i odżywkami. Metoda najbardziej działa w połączeniu z wyjściem na słońce. Jeżeli macie zdrowe włosy to można zaryzykować.

2. Maseczka z miodu

Do przygotowania takiej maski potrzebujemy bazy, za którą może posłużyć standardowa drogeryjna odżywka/maska. Możemy także przygotować własną maseczkę na jogurcie, maślance, oleju, czy żółtkach. Do maski dodajemy 1-2 łyżki miodu (płynnego, naturalnego) i nakładamy na włosy na około godzinę, a później je myjemy.

Ważne: miód jest humektantem i może powodować puch, choć świetnie nawilża. Sprawdzi się tylko w określonych warunkach - jego działanie jest zależne od temperatury i wilgotności powietrza. Zanim zaczniecie go stosować sprawdźcie, jaki jest punkt rosy oraz jak wyglądają objawy przenawilżenia włosów.  W drogeriach są dostępne maski z miodem, ale ilość miodu może nie być wystarczająca, aby rozjaśnić włosy.
rumianek na rozjaśnianie włosów

3. Płukanka z rumianku

2-3 saszetki rumianku zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 15 minut. Najlepiej płukać włosy w misce dłuższą chwilę tak, aby rumianek dotarł w każde miejsce. Inne zioła rozjaśniające to lipa, chmiel, nagietek. Płukanki ziołowe stosujemy do ostatniego płukania to znaczy, że później nie myjemy włosów i nie nakładamy żadnych maseczek.

4. Rozjaśnianie włosów słońcem

Najpopularniejszy sposób na naturalne rozjaśnienie włosów, ale głównie latem. W połączeniu z płukanką cytrynową daje świetne efekty. Promieniowanie UV i wysokie temperatury nie służą włosom, dlatego przebywając na zewnątrz dobrze jest stosować kosmetyki z filtrami przeciwsłonecznymi oraz intensywnie nawilżać włosy.

5. Płukanka z octu białego i jabłkowego

Biały ocet uwydatnia refleksy w kolorze blond, natomiast ocet jabłkowy powoduje powstanie rudych refleksów. Płukanka z octu dodatkowo domyka łuski włosa i sprawia, że jest on bardziej gładki i błyszczący. Potrzebujemy miski/dzbanka/garnka, octu i wody. Mieszamy 2-3 łyżki octu z  2 litrami wody i w tak powstałej mieszance płuczemy włosy. Stosujemy ją do ostatniego płukania.

6. Rozjaśniająca maska z cynamonem

Przepis zaczerpnięty od mysi. 2 łyżki cynamonu dodajemy do połowy szklanki płynnego, naturalnego miodu. Tak powstałą mieszankę trzymamy na włosach (pod folią i ręcznikiem) co najmniej kilka godzin, a następnie je myjemy. Możemy się spodziewać bardzo szybkich efektów - będą to refleksy w złotym, miodowym odcieniu.

Ważne: W tekście o cynamonie w pielęgnacji włosów pisałam, że może on uczulać, dlatego koniecznie sprawdźcie na małym kawałku skóry, czy powoduje reakcję alergiczną. Cynamon może się przyczynić nawet do utraty włosów.

Jak wypłukać farbę z włosów?

Najskuteczniejszą metodą na pozbycie się niechcianego koloru jest dekoloryzacja. Jednak jest ona jednym z najbardziej szkodliwych zabiegów. Możemy w naturalny sposób delikatnie rozjaśnić włosy farbowane, chociaż mało prawdopodobne jest, że wrócimy do poprzedniego koloru włosów. Włosy farbowane dużo trudniej rozjaśnić niż włosy naturalne. Farbując włosy dla bezpieczeństwa można farbę trzymać krócej o 5-10 minut. Co może nam pomóc tuż po farbowaniu?

1. Stosowanie szamponu przeciwłupieżowego

Zależność dostrzegłam już dobrych parę lat temu, kiedy stosowałam szampony przeciwłupieżowe. Takie produkty odchylają łuski włosów, dzięki czemu barwnik może się spod nich wydostać. Fajną opcją są też szampony ziołowe i te, które mają dużo silnych detergentów w składzie.

Ważne: stosowanie takich szamponów może spowodować przesuszenie włosów, dlatego konieczne jest intensywne odżywianie włosów.

2. Metody jak przy włosach naturalnych...

czyli sok z cytryny, miód, ocet, słońce - są mniej skuteczne niż patent z szamponem przeciwłupieżowym, ale jednak warto spróbować.

3. Stosowanie sody oczyszczonej

Soda potrafi oczyścić włosy nawet bardziej niż szampon silnie oczyszczający. Całkiem sporo osób stosuje ją zamiast szamponu w ramach idei No poo. Jednak zbyt częste stosowanie sody może włosy przesuszyć i najzwyczajniej zniszczyć. Soda także ma właściwości rozchylające łuskę włosa, dlatego świetnie wypłukuje farbę.

Przeczytaj:
Włosy na detoksie: soda oczyszczona+ocet jabłkowy
One zrezygnowały z mycia włosów szamponem w ramach idei No poo

Koniecznie dajcie znać, czy stosowałyście którąś z tych metod! Rozjaśniacie włosy? Jeśli tak to w jaki sposób?

Aby być ze mną na bieżąco możecie mnie obserwować na facebooku, bloglovin, instagramie czy twitterze!

FBBloglovinInstagramTwitter

Hit wśród masek, czyli Kallos Omega - jeszcze lepszy niż Blueberry i Cherry

$
0
0
Kallos Omega maska do włosów z kwasami tłuszczowymi

Kallos to przede wszystkim maski emolientowe, czyli o działaniu natłuszczającym. Kuszą cenami, wydajnością i efektami. W Internecie zbierają mnóstwo pochlebnych opinii. Maski Kallos są ze mną już od roku - w końcu mają opakowania litrowe i nie zużywa się ich tak szybko. Wersje Cherry i Blueberry (recenzja) już wykończyłam i zrecenzowałam, a teraz pora na Kallosa Omegę.


Kallos Omega - maska do włosów z kwasami tłuszczowymi


Wszystkie Kallosy mają dosyć podobne składy, nie inaczej jest z Omegą, która łudząco przypomina Cherry (za wyjątkiem olejów).

Skład maski

Aqua (woda), Cetearyl Alcohol (emolient), Cetrimonium Chloride (substancja kondycjonująca, antystatyk)Macadamia Ternifolia Seed Oil (olej z nasion makadamii), Parfum (zapach), Borago Officinalis Seed Oil (olej z nasion ogórecznika), Citric Acid (konserwant, regulator pH), Cyclopentasiloxane (silikon lotny), Dimethiconol (silikon usuwalny łagodnym szamponem), Propylene Glycol (humektant, substancja nawilżająca), Benzyl Alcohol (konserwant), Methylchloroisothiazolinone (konserwant), Methylisothiazolinone (konserwant).

Emolienty - substancje natłuszczające,
Humektanty - substancje nawilżające,
Konserwanty
Pozostałe

Tym razem już na stałe postanowiłam wprowadzić oznaczanie składników kolorami. Dzięki temu łatwiej będzie się zorientować, ile jest emolientów, humektantów, protein itd. Wystarczy jeden rzut oka :)

Wersja Omega ma w składzie dwa oleje:

  • olej z makadamii - chociaż jest polecany do włosów o porowatości normalnej, na moich wysokoporowatych świetnie się sprawdza, zawiera 50% omega 9 
  • olej z nasion ogórecznika - zawiera głównie kwasy omega 6 (38%) i omega 9.
W moim przypadku najbardziej sprawdzają się oleje, które mają przewagę kwasów omega 9, czyli olej z orzechów laskowych, pestek śliwki, ze słodkich migdałów, sezamowy, makadamia i jak widać olej z ogórecznika również, choć ma przewagę omega 6.
Inne oleje z omega 6, które także lubię to olej z pestek winogron (60% omega 6), z kiełków pszenicy (60%) i konopny (75%).

W składzie znajdują się też 2 lekkie silikony: jeden odparuje sam, a drugi zmywa się łagodnym szamponem. Mamy także glikol propylenowy, który nawilża włosy. Z racji tego, że znajduje się daleko w składzie, jego działanie nie jest aż tak odczuwalne.

Jak stosowałam maskę?

Naprawdę różnie! Przed myciem jako pierwsze O w metodzie OMO... ale też po myciu. Stosowałam ją raz w tygodniu, ale też podczas każdego mycia. Używam jej od kilku miesięcy, więc zdążyłam się jej dokładnie przyjrzeć. Bez względu na to jak długo i w jakiej kombinacji ją nakładałam, niemal zawsze dawała taki sam efekt.

Jak działa Kallos Omega?

  • wygładza włosy - dzięki silikonom i olejkom,
  • ułatwia rozczesywanie,
  • nie obciąża i nie nadbudowywuje się na włosach - przez ostatni miesiąc po każdym myciu sięgałam po tę maskę, a mimo to włosy się do niej nie "przyzwyczaiły", nie wymagały gruntownego oczyszczania, były puszyste i nawilżone,
  • ułatwia wydobycie skrętu - włosy z jednej strony są wygładzone, ale dość lekkie, dzięki temu bardzo ładnie się falują. Skręt nie znika po godzinie czy dwóch, ale trzyma się cały dzień,
  • końcówki włosów są chronione, nie rozdwajają się.
Moją maskę musiałam okleić taśmą, ponieważ w transporcie uległa zniszczeniu. 


Minusy produktu:

  • maski Kallos znajdują się w litrowych pojemnikach wykonanych z bardzo delikatnego materiału. Łatwo je zniszczyć. Pękają w transporcie, dlatego lepiej kupować je stacjonarnie (nigdy niewiadomo, w jakim stanie dotrze do nas przesyłka). Maski kupimy też w mniejszych opakowaniach (250 ml), ale taki zakup jest nieopłacalny. Za 250 ml zapłacimy około 5 zł, natomiast za 1000 ml około 9-11 zł. Jak rozwiązać ten problem? Myślę, że najrozsądniej byłoby kupić duże opakowanie, przelać część kosmetyku do mniejszego, a resztę schować.
  • maska nie jest odpowiednia dla osób, które mają bardzo zniszczone włosy i na pewno nie nadaje się w takim przypadku do stosowania co mycie. Włosy zniszczone potrzebują protein, których Kallos Omega nie zapewnia.

Sprawdź, gdzie znajdziesz tą maskę najtaniej: Kallos Omega porównanie cen 

P.S. Jest to link afiliacyjny.

Używałyście Kallosa Omegi? Jakie są Wasze doświadczenia z Kallosami? Którego Kallosa mogłybyście polecić?

Aby być ze mną na bieżąco możecie mnie obserwować na facebooku, bloglovin, instagramie czy twitterze!

FBBloglovinInstagramTwitter

10 najczęściej popełnianych błędów w pielęgnacji włosów

$
0
0

Wydawać by się mogło, że pielęgnacja włosów to nic takiego. Szampon, odżywka i sprawa załatwiona - czego chcieć więcej? Niestety, nie wszystkie włosy są tak proste w obsłudze. Większość osób nie wie, w jaki sposób dbać o włosy, dlatego te 10 błędów w pielęgnacji włosów jest nadal popełnianych.


1. Zapuszczanie włosów pomimo rozdwojonych końcówek

Długie włosy wcale nie muszą być piękne. Zniszczone, matowe, z rozdowojonymi końcówkami raczej będą straszyć niż zachęcać do patrzenia. Poza tym rozdwojenia będą piąć się do góry, bo takie włosy lubią się o siebie zahaczać, a przez to ciężej je rozczesać. Szybciej się łamią i kruszą.

To może Ci się przydać: Jak sobie radzić z rozdwajającymi się końcówkami?

2. Używanie tylko masek i odżywek proteinowych

Często w wiadomościach piszecie, że macie zniszczone włosy, ale pomimo pielęgnacji ich wygląd się nie poprawia, albo nawet ulega zmianie na gorsze. W liście kosmetyków podajecie, że najczęściej stosujecie Biovax Latte, Nivea Long Repair, jajeczną maskę Agafii, Kallos Keratin, Stapiz Sleek Line, Biovax Keratynę i Jedwab. Sęk w tym, że są to odżywki i maski proteinowe, które przy stosowaniu co mycie mogą wywołać puch, szorstkość, a nawet rozdwajanie końców, czyli klasyczne efekty przeproteinowania.

To może Ci się przydać: Przenawilżenie, przeproteinowanie, przesuszenie i przetłuszczenie włosów - jak rozpoznać i jak sobie poradzić?

3. Spanie w rozpuszczonych włosach

Na blogu mam sondę, w której głos oddało 1580 osób. Pytanie, które w listopadzie 2013 roku Wam zadałam brzmiało: "Jaką fryzurę wybierasz do snu?". Aż 32,8%, czyli 519 osób odpowiedziało, że śpi w rozpuszczonych włosach. Taka "fryzura do snu" nie zawsze jest błędem. Sprawdzi się w przypadku osób, które śpią na plecach i nie zmieniają ułożenia ciała w trakcie spania. Takie osoby mogą przerzucać włosy za łóżko. Jednak większość z nas się wierci... więc włosy się ocierają o poduszkę, zahaczają o ręce, albo są przygniatane przez osobę, z którą śpimy. Upięcie włosów ochroni je przed mechanicznymi zniszczeniami.

To może Ci się przydać: Przegląd fryzur i akcesoriów do spania

4. Za krótkie trzymanie maski, za długie trzymanie szamponu

W pośpiechu zmywamy maskę, albo odżywkę, bo przecież nie mamy czasu. Nałożenie produktu odżywczego na kilka minut mija się z celem - może co najwyżej delikatnie wygładzić włosy i ułatwić ich rozczesywanie. Maski najlepiej nakładać na 15-30 minut. Przez ten czas wszystkie składniki zdążą wzmocnić włosy. Nie ma konieczności trzymania ich dłużej - wielogodzinne lub całonocne maseczkowanie rozpulchnia włosy przez co mogą stać się bardziej wrażliwe. Jeśli producent nie zaleci inaczej, to szamponów nie trzymamy na włosach, po prostu nakładamy je, spieniamy, myjemy skórę głowy i wszystko spłukujemy. Wiem, że niektórzy trzymają szampon przez 3-5 minut, ale występujące w składzie silne detergenty mogą przesuszyć skórę i włosy.

5. Mycie włosów zbyt zimną lub zbyt gorącą wodą

Z maili, które dostaję wynika, że całkiem sporo osób myje włosy w zimnej wodzie. Wiem, że zimne prysznice stały się ostatnio modne, bo dodają energii i pomagają walczyć z cellulitem. Jednak włosy na takie skrajne temperatury źle reagują. Zimna i gorąca woda sprawia, że stają się szorstkie, matowe i kruche. Jeśli chcemy to możemy do ostatniego płukania użyć chłodnej wody - domknie łuski włosów :)

6. Oczekiwanie spektakularnych efektów nawet jeśli nie zrezygnujemy z niszczenia włosów

Nawet najlepiej dobrane kosmetyki i dieta nie dadzą świetnych efektów, jeśli będziemy regularnie niszczyć włosy. Najbardziej szkodliwe są: dekoloryzacja, rozjaśnianie, regularne prostowanie i lokowanie włosów, trwała, codzienne suszenie włosów gorącym nawiewem.  Są też nieco mniej szkodliwe czynniki jak spanie w rozpuszczonych włosach, czy targanie ich podczas czesania. Jeśli połączymy kilka złych rzeczy, które robimy włosom to raczej mamy małe szanse na zdrowe i piękne włosy. Żaden kosmetyk nie jest w stanie naprawić takich zniszczeń. Tylko ochrona i unikanie niszczenia mogą nam zagwarantować, że włosy będą świetnie się prezentować. Prostowanie, kręcenie, produkty do stylizacji włosów raz na jakiś czas nie sprawią, że bardzo zniszczymy włosy, dlatego nie bójmy się czasem eksperymentować :)

7. Testowanie wszystkiego na raz

Dziewczyny, które zaczynają dbać o włosy, często szukają informacji na blogach i forach.  Na początku ta ilość wiedzy jest trudna do ogarnięcia i mnóstwo osób kupuje zbyt dużo kosmetyków: szamponów, odżywek, masek, wcierek itd. Popularne jest myślenie, że im więcej się nałoży tym włosy będą lepiej wyglądać, ale niestety nie jest to prawdą, a przynajmniej zwykle nie. Zmienianie kosmetyków co chwilę też nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ ciężko nam będzie określić, jakie produkty sprawdzają się na naszych włosach. Na początku pielęgnacji powinniśmy podejść do zakupów racjonalnie. Najlepiej:



8. Łykanie dużych dawek suplementów w celu przyspieszenia porostu

Wiem, że przyspieszenie porostu jest istotne dla dziewczyn o krótkich i średnich włosach. Jednak sięganie po duże dawki suplementów wcale nie zagwarantuje długich i pięknych włosów, a może wyrządzić szkody w organizmie.Jasne - jeśli wypadają nam włosy w bardzo dużych ilościach, a nowe, które wyrastają są słabe, warto sięgnąć po jakiś suplement. Zanim jednak to zrobimy przeanalizujmy naszą dietę i styl życia. Często utrata włosów jest wynikiem stresu, przepracowania lub chorób.  Co jest najskuteczniejsze w przypadku przyspieszenia porostu?

Łączenie:

  • zdrowej diety,
  • suplementacji,
  • wcierek, 
  • z masażem skóry głowy. 
Wbrew pozorom, suplementy nie zawsze przyspieszą porost włosów, dlatego opieranie się tylko na nich, może nie dać oczekiwanych efektów.

To może Ci się przydać:


9. Szybkie zniechęcanie się brakiem efektów

Włosy, które były niszczone latami, a czasem tylko jednym zabiegiem, bardzo ciężko zregenerować. Dekoloryzacja, trwała ondulacja, rozjaśnianie, regularne prostowanie potrafią nieodwracalnie zniszczyć włosy. To, że po miesiącu pielęgnacji, włosy nie będą wyglądać jak z reklamy, jest pewne. Wiele czynników odpowiada za brak zadowalających efektów:

  • nieprawidłowo dobrane kosmetyki,
  • nieodpowiednia ilość stosowanych kosmetyków (za dużo/za mało).
  • geny,
  • stopień zniszczenia włosów,
  • brak konsekwencji.
Rozwiązaniem jest tutaj wytrwałość, upór w dążeniu do celu. W zależności od stopnia zniszczeń, włosy możemy zregenerować po kilku miesiącach, ale nawet i latach. Niekiedy konieczne jest zapuszczenie włosów i ścięcie wszystkich zniszczeń.

To może Ci się przydać:
Dlaczego nie widzę efektów pielęgnacji włosów?
Poradnik: Jak zmotywować się do pielęgnacji włosów

10. Inwestowanie tylko we fryzjerskie kosmetyki

Kosmetyki profesjonalne mają jedną wadę - są okropnie drogie. Ich cena nierzadko przekracza 100-200 zł, a składy nie tak bardzo odbiegają od innych produktów dostępnych w drogeriach. Opieranie pielęgnacji wyłącznie na fryzjerskich kosmetykach jest trochę nierozsądne, ponieważ miesiąc pielęgnacji włosów może kosztować nas kilkaset złotych. To z kolei zniechęci wiele osób do dbania o pasma. Istnieje przekonanie, że tylko produkty ekskluzywne są w stanie dać nienaganny efekt. Producenci kosmetyków często sprzedają ten sam produkt w kilku różnych opakowaniach, aby dotrzeć z kosmetykami do jak najszerszej grupy osób. Pojawiają się więc 2-3 wersje niemal tego samego kosmetyku w różnych cenach: niskiej, średniej i wysokiej. Zresztą jest tak nie tylko w branży fryzjerskiej - podobnie postępują producenci kosmetyków do pielęgnacji twarzy.

Z drugiej strony nie chcę Was całkowicie zniechęcać do produktów fryzjerskich. Sama używam kilku i naprawdę bardzo je lubię. Pamiętajcie jednak, że o włosy możecie też dbać używając kosmetyków za 5-20 zł.


Jakie błędy w pielęgnacji włosów Wy popełnialiście? Może właśnie uświadomiliście sobie, że popełniacie jakiś błąd?

Aby być ze mną na bieżąco możecie mnie obserwować na facebooku, bloglovin, instagramie czy twitterze!

FBBloglovinInstagramTwitter



Krótkie włosy - jak o nie dbać? Najlepsze fryzury dla krótkich i średnich włosów

$
0
0

Przez większość mojego życia miałam dość krótkie lub średniej długości włosy. Zawsze mówiono mi, że krótkie włosy są proste w obsłudze, a tylko te długie sprawiają kłopot. Teraz, gdy noszę włosy półdługie, równej długości, widzę w jakim błędnym myśleniu tkwiłam! Dlatego dziś odpowiem Wam na pytania: Jak dbać o krótkie włosy i jakie są najlepsze fryzury dla krótkich i średnich włosów.




Dlaczego krótkie włosy sprawiają problemy?

Wyobraź sobie, że posiadasz krótkie włosy (o ile ich nie masz). Kładziesz się spać i rano wstajesz... Spoglądasz do lustra, a po chwili doznajesz olśnienia, że każdy włos sterczy w inną stronę! Dalej - patrzysz na zegarek, zaspałaś! Jak w takiej sytuacji szybko przygotować się do wyjścia? Gdybyś miała długie włosy to po prostu byś je związała, albo upięła w koka. Prawda? O krótkie i średniej długości włosy najciężej dbać dziewczynom, które mają włosy z tendencją do falowania i puszenia. Mając pasma takiej długości, pocieniowane i puszące się, mnóstwo osób sięga po prostownicę... A stąd już bardzo blisko do nałogu prostowania i totalnego spustoszenia na głowie.

Co robić, żeby krótkie włosy dobrze wyglądały?


  1. Najlepiej postawić na mycie dość lekkim i delikatnym szamponem. Jeśli włosy nadmiernie się przetłuszczają to konieczne będzie codzienne mycie. Jeśli mamy taką możliwość róbmy to rano - włosy przez noc często się odgniatają, co sprawia, że trzeba je ponownie układać. Poranne mycie krótkich włosów nie zajmie dużo czasu, podobnie jak ich suszenie. Wśród szamponów, które mogę polecić są:

    szampony Alterra dostępne w Rossmannie,
    Himalaya Herbals szampon proteinowy,
    Sylveco szampon pszeniczno-owsiany.

    Włosy krótkie (przetłuszczające się lub takie, na które nakładanych jest dużo kosmetyków stylizujących) można myć dwukrotnie. 
  2. Sięganie po odżywki, ale w rozsądnej ilości. Krótkie włosy bardzo łatwo obciążyć. Zamiast treściwych, mocno wygładzających masek, lepiej sięgnąć po lekkie odżywki. Delikatnie wygładzą włosy, odżywią je, pozostawiając je puszyste i uniesione. Takie produkty to np. odżywki Joanna Naturia. Fajną alternatywą są także odżywki w sprayu. Pamiętajmy jednak, że istotna jest ilość nakładanego kosmetyku.
  3. Pielęgnacja skóry głowy z reguły pomaga nieco zagęścić włosy. Krótkie włosy, ale przerzedzone nie będą ozdobą.
  4. Olejowanie włosów krótkich może być świetnym sposobem na nadanie włosom blasku. Lepiej jednak robić to na 1-2 godziny przed myciem. Długotrwałe i częste olejowanie włosów znajdujących się blisko skóry może sprawić, że stracą objętość i szybciej będą się przetłuszczać. W przypadku krótkich włosów raczej na co dzień nie powinno się stosować mycia metodą OMO (olej-mycie-odżywka), OOMO (olej-odżywka-mycie-odżywka).
  5. Zdrowa dieta jest podstawą pielęgnacji każdych włosów. Jeśli chcemy, żeby były gęste, mocne i błyszczące to konieczne jest sięganie po warzywa, owoce, orzechy, picie odpowiedniej ilości wody i regularne spożywanie posiłków. 
  6. Wybór dobrego fryzjera - jeżeli chcemy mieć krótką fryzurę trzeba rozejrzeć się za naprawdę bardzo dobrym stylistą. Ścięcie włosów na krótko to poważna decyzja. Potrzebna jest wprawna ręka fryzjera, dobre oko, które oceni, czy krótkie włosy będą nam pasować oraz umiejętność rozmowy z klientem. Bo wiecie... czasem myślimy, że jakaś fryzura jest świetna, ale stylista jest właśnie od tego, żeby uprzedzić nas o wszelkich konsekwencjach, takich jak konieczność codziennego układania włosów, regularnego podcinania, aby podtrzymać efekt, a może nawet zasugerować, że przydałoby się farbowanie. Czasem krótkie fryzury wymagają podrasowania kolorem, abyśmy wyglądali bardziej charakterystycznie.
  7. Wybór fryzury. To oprócz wyboru fryzjera, kluczowa kwestia. Są takie fryzury, które łatwiej się układa, a są takie, które wyglądają dobrze tylko wtedy, jeśli ułoży je stylista lub ktoś, kto ma takie umiejętności. Fryzurę dobieramy do kształtu twarzy, wzrostu, typu włosów i ich stanu.

Krótkie fryzury - galeria


W moim zestawieniu znajdziecie fryzury, z którymi raczej nie powinnyście mieć problemu. Nawet jeśli wymagają układania, ich stylizacja nie powinna zająć dużej ilości czasu.
Te trzy propozycje są jednymi z najprostszych w stylizacji (mam tu na myśli oczywiście grupę bardzo krótkich fryzurek). Powyższe przykłady dotyczą zarówno włosów cienkich, rzadkich jak i grubszych. Pani w prawym górnym rogu ma bardzo gęste włosy i mimo, że są pocieniowane to nie widzę tutaj wystrzępionych końców. Pani w prawym dolnym rogu ma idealną fryzurę dla osób mających cienkie, bądź dość rzadkie włosy. Fryzury można wystylizować za pomocą suszarki lub suszarko-lokówki (ułatwia sprawę!). Tutaj znajdziecie listę: 15 najlepiej ocenianych suszarek i suszarko-lokówek.
Jeśli zależy Wam na utrwaleniu lub stylizacji krótkiej fryzury, możecie sięgnąć po produkty, które mają dość bezpieczne składy:) a mam tu na myśli:



Świetne propozycje dla cienkich, dość rzadkich lub normalnych włosów (bardzo gęste włosy mogą dawać wrażenie posiadania hełmu). Raczej sprawdzą się u osób mających włosy proste lub mocniej falowane (bo przecież takie fryzury w wersji falowanej też mogą świetnie się prezentować).

Tutaj mamy do czynienia z włosami bardzo delikatnie pocieniowanymi (tylko końcówki). To świetna opcja zarówno dla gęstych jak i normalnych włosów. Postopniowane włosy o tej długości najfajniej prezentują się, gdy same się falują lub gdy wzmocnimy ich skręt (np. produktami, które wyżej polecałam).

Jeśli chcemy to oczywiście możemy się zdecydować na fryzurę o bardziej charakterystycznym cięciu. Jednak im włosy bardziej cieniowane (zwłaszcza krótkie) tym ciężej jest zapanować nad ich ułożeniem.

Fryzury, których powinniśmy się wystrzegać, jeśli zależy nam na szybkim wyjściu z domu :)


Każda z tych fryzur może nie sprawiać problemów pod warunkiem, że mamy idealnie proste włosy. Niestety, mając je falowane, zaczniemy w końcu sięgać po prostownicę, żeby osiągnąć podobny efekt. Sama przez długi czas miałam bardzo pocieniowane włosy. U fryzjera wszystko wyglądało świetnie, ale to właśnie cieniowanie sprawiło, że zaczęłam prostować pasma - szczególnie te przy twarzy. Fryzury nie nadają się do włosów cienkich, delikatnych i zniszczonych. Ostatnia propozycja (w prawym dolnym rogu) może wyglądać bardzo fajnie, a jej noszenie również może być bardzo wygodne. Niemniej warunkiem tutaj jest posiadanie gęstych włosów, które nie mają tendencji do kręcenia.

Jakie wnioski można wyciągnąć? Im mniej cieniowania tym łatwiej wystylizować włosy. Łatwiej też zadbać o włosy ścięte na równo - końcówki rozdwajają się na jednej długości, a włosy sprawiają wrażenie gęstszych i zdrowszych. Ale... umiejętne cieniowanie wcale nie jest błędem! Sprawdzi się szczególnie u osób, które:
  1. mają włosy długie, dość gęste i przyklapnięte - cieniowanie pomoże odbić włosy u nasady,
  2. mają bardzo gęste i ciężkie włosy - cieniowanie odejmie trochę ciężaru, noszenie włosów rozpuszczonych stanie się bardziej komfortowe, a fryzura będzie się lepiej układać.
  3. mają włosy kręcone lub mocno falowane - pomoże nadać kształt fryzurze i wzmocni skręt.
Koniecznie dajcie znać, czy nosicie cieniowane włosy! Jakiej długości włosy macie? Która fryzura najbardziej Wam się podoba? 

Patronem wpisu jest portal kobieceporady.pl

Aby być ze mną na bieżąco możecie mnie obserwować na facebooku, bloglovin, instagramie czy twitterze!


FBBloglovinInstagramTwitter

Emolientowe maski i odżywki do włosów suchych i zniszczonych - Najlepsze produkty cz.1

$
0
0

Właśnie przygotowuję kolejne mega wartościowe posty na bloga - spis odżywek proteinowych, humektantowych, emolientowych i uniwersalnych, czyli zapewniających równowagę PEH. Często padają pytania o najlepsze maski, i choć takie posty pojawiły się na innych blogach, myślę, że moja seria wniesie nieco więcej informacji. Przewiduję 3-4 części o maskach/odżywkach emolientowych i tyle samo o proteinowych i nawilżających. Dziś zapraszam Was na spis produktów tanich i łatwodostępnych. Pomyślałam, że od takich najlepiej zacząć - większość z moich czytelniczek będzie miała do nich dostęp :)




Najlepsze emolientowe maski i odżywki także do włosów suchych i zniszczonych

Kosmetyki zostały podzielone ze względu na markę. Przy każdym produkcie znajdziecie informację o tym, do jakich włosów najbardziej go polecam. Pamiętajcie, że jak zawsze są wyjątki i maska nie zawsze się sprawdzi. Dla zainteresowanych - na końcu będzie także link do analizy składów, która została przeze mnie opracowana.


1. Kallos Cherry

Jedna z moich ulubionych masek emolientowych! Wygładza, nabłyszcza, dociąża, zabezpiecza przed zniszczeniami (ma w składzie olej i silikony). Nie nawilży bardzo suchych i zniszczonych włosów, dlatego myślę, że sprawdzi się w przypadku osób  mających porowatość średnią. Dla w miarę zdrowych włosów będzie ok. Również osoby mające włosy wysokoporowate, ale zdrowe powinny być z niej zadowolone.
Moja recenzja: Kallos Cherry - opinia
Cena i dostępność: około 9-10 zł. Stacjonarnie dostępna w drogeriach Hebe, Naturze. W sklepach internetowych tutaj.

2. Kallos Blueberry

Kolejna maska warta uwagi. Wygładza włosy, sprawia, że są miękkie, lśniące i dociążone. Zabezpiecza przed zniszczeniami, ma bogatszy skład niż Cherry.  Powinna się sprawdzić na włosach średnioporowatych, zdrowych lub lekko przesuszonych/podniszczonych. Idealna dla zdrowych wysokoporowatych włosów.
Moja recenzja: Kallos Blueberry - opinia
Cena i dostępność: około 9-10 zł. Stacjonarnie dostępna w drogeriach Hebe, Naturze. W sklepach internetowych tutaj.

3. Kallos Omega maska z kwasami tłuszczowymi

Moje ostatnie odkrycie! Najlepiej sprawdzała mi się z szamponem Kerastase Oleo-Relax. Włosy po jej użyciu były śliskie, maska ułatwia rozczesywanie i wydobycie skrętu. Myślę, że to fajna opcja dla osób mających włosy kręcone lub falowane.
Moja recenzja: Kallos Omega - opinia
Cena i dostępność: około 9-10 zł. Stacjonarnie dostępna w drogeriach Hebe, Naturze. W sklepach internetowych tutaj.

4. Kallos Color maska do włosów farbowanych

Zawiera olej lniany więc może świetnie się sprawdzić u dziewczyn mających włosy wysokoporowate,a co za tym często idzie - zniszczone. Nie ma silikonów ani protein w składzie.
Cena i dostępność: około 9-10 zł. Stacjonarnie dostępna w drogeriach Hebe, Naturze. W sklepach internetowych tutaj.

5. Kallos Multivitamin

Jedna z najbardziej bogatych w składniki masek Kallos. Ma w składzie nawilżacze, emolienty, ekstrakty, witaminy. Warta wypróbowania bez względu na typ włosa. Może fajnie się sprawdzić na suchych i zniszczonych włosach.
Cena i dostępność: około 9-10 zł. Stacjonarnie dostępna w drogeriach Hebe, Naturze. W sklepach internetowych tutaj.


6. Gliss Kur Oil Nutritive - odżywka do włosów ze skłonnością do rozdwajania

Maski i odżywki Gliss Kur są jednymi z lepszych drogeryjnych produktów do włosów. Duża część z nich ma naprawdę bogate składy. Nie inaczej jest z odżywką Oil Nutritive. Znajdziemy w niej  ekstrakt z arganu, olej makadamia, oliwę z oliwek, olej z pestek moreli, olej migdałowy, olej palmowy, olej z drzewa maruli. Są także nawilżacze i proteiny, ale przy tak dużej ilości olejów można stwierdzić, że jest to produkt typowo natłuszczający. Warty wypróbowania na wysokoporowatych i średnioporowatych włosach, szczególnie suchych i zniszczonych.
Cena i dostępność: około 11 zł. Odżywka jest wycofywana ze sprzedaży, ale jeszcze jest dostępna np. tutaj.

7. Gliss Kur Oil Nutritive - maska

Maska może świetnie się sprawdzić u osób z bardzo suchymi i zniszczonymi włosami. Ma bardzo emolientowy skład, dzięki czemu wygładza włosy, nabłyszcza i chroni przed zniszczeniami, takimi jak łamanie, czy rozdwajanie końcówek. Należy jednak z nią uważać, ponieważ może przeciążyć włosy. Dobrze byłoby więc stosować ją tylko przed myciem, albo po myciu na zmianę z inną maską/odżywką.
Cena i dostępność: kosztuje około 18 zł. Znajdziecie ją na pewno w Rossmannie, w niektórych Naturach, Hebe, małych drogeriach i w sklepach internetowych.

8. Garnier Ultra Doux - odżywka z awokado i masłem karite

Chociaż tytułowe masło karite i olej awokado znajdują się na końcu składu, to na samym początku jest olej z olejowca gwinejskiego (lub olej palmowy) oraz alkohol cetylowy. To sprawia, że produkt jest typowo emolientowy. Odżywka przechodziła kilkukrotne zmiany składu i jeszcze parę lat temu miała bardziej przyjazny skład, choć nadal jest to produkt godny polecenia. Najlepiej powinien się sprawdzić w przypadku włosów średnio- lub niskoporowatych.
Cena i dostępność: kosztuje 8-10 zł, dostępna w Rossmannie, Naturze, mniejszych drogeriach i sklepach internetowych, np. tutaj.

9. Garnier Ultra Doux - odżywka z żurawiną i olejem arganowym

Bardzo ciekawa i łatwodostępna odżywka do włosów farbowanych. Żurawina najczęściej pojawia się w kosmetykach do twarzy i ciała, rzadziej do włosów i chyba odżywka Garniera jest najpopularniejszą. Nie miałam okazji jeszcze jej używać i jestem bardzo ciekawa efektów. Jeśli ją miałyście to dajcie znać, jak się spisuje.
Cena i dostępność: kosztuje ok. 9 zł. Można ją znaleźć w Rossmannie, Naturze, Hebe i sklepach internetowych, np. tutaj.

10. Green Pharmacy balsam do włosów suchych i zniszczonych z olejem arganowym i granatem

Green Pharmacy nie jest moją ulubioną marką kosmetyków do włosów, ale ten balsam jest naprawdę ciekawym produktem! Jeśli Twoje włosy dobrze reagują na olej arganowy to jest duża szansa, że polubisz tę odżywkę. W składzie znajdują się dwa silikony, ale nie powinny oblepiać włosów - jeden ulatnia się, a drugi jest zmywalny wodą.
Cena i dostępność: ceny zaczynają się już od 6 zł. Można ją znaleźć głównie w Internecie, szczegóły na ceneo


Na koniec jeszcze analiza składów: KLIK!

Dajcie znać, jaka jest Wasza ulubiona maska/odżywka natłuszczająca!

Powiązane tematy:

Niektóre linki w tekście są linkami afiliacyjnymi, co oznacza, że mogę uzyskać niewielką prowizję, gdy kupisz jakiś produkt lub przejdziesz z ceneo na stronę sklepu.  

Jak naturalnie przyciemnić włosy?

$
0
0
kora dębu przyciemnienie włosów

Na blogu pojawił się już tekst o naturalnych sposobach na rozjaśnienie włosów - pora więc odwrócić sytuację i napisać o przyciemnianiu włosów. Przyciemnienie włosów w sposób naturalny jest znacznie łatwiejsze i bezpieczniejsze niż rozjaśnianie. Nie wiąże się z pogorszeniem stanu włosów, co więcej - niektóre sposoby mogą sprawić, że włosy będą zdrowsze. Efekty powinny być widoczne zarówno na włosach naturalnych jak i farbowanych.


Oleje przyciemniające włosy - w szczególności olej rycynowy

Właściwości oleju rycynowego najczęściej wykorzystujemy w przypadku jasnych brwi. Olej je wzmacnia i sprawia, że są ciemniejsze. Podobnie działa na włosach! Jednak... rycyna zupełnie nie nadaje się do olejowania włosów - jest bardzo gęsta, trudno się ją zmywa i przede wszystkim może przesuszać. Olej ten można łączyć razem z innymi olejkami, których powinno być więcej niż oleju rycynowego. Np. olej rycynowy może stanowić 1/3 mieszanki, a reszta olejów 2/3. Dzięki temu nie przesuszymy włosów, ale przy okazji wykorzystamy przyciemniające działanie rycyny.

Inne oleje, które także przyciemniają włosy to:
  • amla, 
  • olej z orzecha włoskiego, 
  • oliwa z oliwek, 
  • olej makadamia. 
Olejowanie włosów sprawia też, że stają się one bardziej zdrowe - zdrowszy włos jest nieco ciemniejszy niż jasny. Im bardziej dbamy o włosy, tym będą miały głębszy, intensywniejszy kolor. U mnie już jednokrotne użycie prostownicy sprawia, że włosy stają się jaśniejsze. Niszczenie włosów sprawia, że kolor płowieje.

pokrzywa przyciemnia włosy jak naturalnie przyciemnić włosy

Płukanki

To najpopularniejsza i znana od wieków metoda naturalnego przyciemniania włosów. Niestety, nie jest odpowiednia dla wszystkich. Dlaczego? Najczęściej podstawą płukanek są zioła, które mogą przesuszać włosy (zwłaszcza te zniszczone i suche z natury). Oczywiście, można stosować płukanki ziołowe przy zniszczonych włosach, ale trzeba być ostrożnym i obserwować swoje włosy.

Przyciemnić włosy można za pomocą płukanek:
Ważne: Przyciemniając włosy ziołami trzeba intensywniej o nie dbać - stosować silnie nawilżające i natłuszczające maski.
przyciemniająca płukanka z kawy

Henna - naturalny barwnik przyciemniający włosy

Nie dość, że odpowiednia mieszanka barwników (indygo, henna) i ziół, przyciemni włosy to dodatkowo wzmocni je, wypełni ubytki we włosie, pogrubi i sprawi, że będą gładsze i bardziej błyszczące. Bardzo często zaraz po farbowaniu henną włosy są przesuszone, dlatego konieczne jest nawilżanie i natłuszczanie włosów po farbowaniu maskami/odżywkami/olejami. Podczas farbowania henną do mieszanki można dołożyć trochę maski, dzięki której włosy będą gładsze. 

Ważne: Post Idalii - Wszystko o farbowaniu henną - tutaj znajdziecie wszystkie niezbędne informacje o farbowaniu henną.

Znacie jeszcze jakieś naturalne sposoby na przyciemnienie koloru włosów? A może wolicie je rozjaśniać?

Aby być ze mną na bieżąco możecie mnie obserwować na facebooku, bloglovin, instagramie czy twitterze!


FBBloglovinInstagramTwitter


Akcja zapuszczania włosów - podsumowanie 7 miesięcy zapuszczania

$
0
0
efekty zapuszczania włosów

Minęło już 7 miesięcy od kiedy postanowiłam zapuszczać włosy. Zawsze chciałam, aby sięgały talii, a nawet były dłuższe. Niestety, moje włosy zawsze były bardzo delikatne, więc ciągle się rozdwajały. Razem ze mną do akcji przystąpiło wiele osób. Na blogu mniej, natomiast na facebook'u wydarzenie Zapuszczę włosy w 2016 zasubskrybowało ponad 5 tysięcy osób. Pech chciał, że w ostatnich dniach facebook ograniczył niemal do zera widoczność moich postów na wydarzeniu, dlatego oprócz mojego podsumowania zobaczycie efekty tylko jeszcze dwóch osób.


P.S. Jeżeli chcesz jeszcze dołączyć do akcji to możesz to zrobić w każdej chwili :) Wystarczy, że w komentarzu zamieścisz taki formularz:

Nick:
Data rozpoczęcia:
Długość włosów/ pasma kontrolnego:

Dodatkowo możesz podać informacje:
Co zamierzasz stosować?
Zewnętrznie:
Wewnętrznie:
Email:

Na adres: dbajmyowlosy@gmail.com możecie przesyłać zdjęcia swoich włosów.


zapuszczanie włosów
Przez te prawie 7 miesięcy moje włosy urosły zaledwie 8 cm, co daje średnio 1,14 cm miesięcznie. Nie tylko wynik jest niezadowalający, ale i stan końcówek. Włosy w rzeczywistości urosły pewnie nieco więcej, ale po końcówkach widać, że przez ostatnie 2-3 miesiące bardzo się połamały. Możecie sprawdzić jak wyglądały moje włosy pod koniec lipca (klik!). Cóż, na podstawie zdjęć włosów wnioskuję, że konieczne jest w moim przypadku podcinanie ich co 3 miesiące. Obecnie jestem po podcięciu 5 cm - niedługo pokaże Wam zdjęcie :) mimo to i tak jestem na plus - włosy po 7 miesiącach w ostatecznym rozliczeniu są 3 cm dłuższe :)

Na długość włosów i na fakt, że się połamały wpłynęło:
  • po pierwsze, brak podcięcia włosów w trakcie akcji zapuszczania. Włosów nie podcięłam, bo ostatnie miesiące były dla mnie bardzo stresujące. Wizyty u lekarzy, pobyt w szpitalu, cała masa badań, ślub, wesele, pisanie i obrona pracy magisterskiej, przeprowadzka, założenie własnej firmy. Szczerze mówiąc, nie miałam siły do tego, aby myśleć o włosach. W tych miesiącach inne sprawy były dla mnie bardziej istotne. Myślę jednak, że brak podcięcia włosów może być pozytywny. Dzięki temu mnóstwo dziewczyn może zrozumieć, że nie podcinając włosów wcale wiele nie zyskają. Co z tego, że włosy będą dłuższe jeśli końcówki będą wyglądać jak mysi ogonek?
  • po drugie, bardzo minimalistyczna pielęgnacja włosów. Z powodów, o których pisałam wyżej dużo rzadziej olejowałam włosy i rzadziej stosowałam OMO (odżywianie/olejowanie - mycie - odżywka/maska), co nie ukrywajmy - wpływa na to, czy włosy będą się szybciej łamać i rozdwajać. Zwłaszcza włosy takie jak moje - cienkie, delikatne, wysokoporowate, rozjaśniane i z natury suche. 
  • po trzecie, stres i problemy zdrowotne doprowadziły u mnie do wzmożonego wypadania, które trwało około 1,5 miesiąca. Znajdowałam włosy dosłownie wszędzie. Na szczęście wszystko już jest ok, ale włosy stały się rzadsze,
  • po czwarte, wcierki i suplementy -  do końca lipca regularnie stosowałam wcierki. Były to Vitapil (lotion oraz suplement), a także Kaminomoto. Vitapil nie przyspieszył porostu, natomiast Kaminomoto sprawiło, że włosy rosły około 1,5 cm na miesiąc. Mój standardowy przyrost to niecały 1 cm. Później jeszcze sięgałam po te wcierki - zostało mi niewiele produktu i chciałam go wykorzystać.
Jak widzicie, zapuszczanie włosów przez te 7 miesięcy nie okazało się moim sukcesem. Jednak się nie poddaję. Wyznaczyłam sobie kolejne cele i bardzo chętnie będę kontynuować tą akcję.

Zamierzam stosować:
  • od zewnątrz - wcierki: ponownie Kaminomoto Hair Growth (byłam zadowolona z efektów, bardzo polubiłam tę wcierkę), Jantar w ampułkach, wcierkę Banfi i tonik-wcierkę Vianek z ekstraktem z pokrzywy, skrzypu, łopianu, szałwii i brzozy,
  • od wewnątrz - herbatkę pokrzywową, suplement Merz Special i być może ponownie Vitapil.

Efekty dziewczyn


Autorki są blogerkami, pod każdym zdjęciem znajdziecie link do ich blogów :)
przyspieszenie porostu
Inny kolor włosów wynika z innego oświetlenia. Włosy są ścięte równo - na zdjęciu podwinęły się.

Zołza z kitką 
W kwietniu, gdy zgłosiłam się do akcji, długość moich włosów liczona od linii czoła wynosiła 44 cm. Teraz, na początku października włosy mierzą 51 cm. Czy jestem zadowolona z takiego wyniku? Jak najbardziej! W trakcie trwania akcji 3 razy podcinałam włosy o 2-3 cm. Wydaje mi się więc, że łączna suma przyrostu w wysokości przynajmniej 12 cm jest całkowicie zadowalająca;)

Co stosowałam?
Wcierki: klasycznie Jantar, do tego ampułki Radical, maść końska. Teraz jestem na etapie testowania biotynowej odzywki Schwarzkopf, którą nakładam na skórę głowy przed każdym myciem.
Oleje: olej SESA (spisał się świetnie, również na długości), do czasu wakacji musztardowy, sezamowy i rzepakowy z chilli. Ostatnio testowałam stymulujący olejek Agafii - nie tylko nie zadziałał, ale przyczynił się do wzmożonego wypadania. Dodatkowo stosowałam ajurwedyjską złotą maskę - delikatnie wmasowywałam w skórę co drugie mycie. 
Suplementacja: w kwietniu skończyłam tabletki Merz Special - za każdym razem efekt jest piorunujący. Do wakacji jadłam codziennie ziarenka siemienia lnianego i piłam oleje. Teraz jedyną suplementacją jest Biotebal - póki co jednak za wcześnie na rozmowy o efektach ;)


Mam wrażenie, że ze wszystkich stosowanych produktów największe efekty przyniosło siemię lniane. Na efekty trzeba było poczekać, ale gdy włosy już ruszyły, to z impetem - w ciągu 1 miesiąca urosły nawet 3 cm! najgorszy przyrost z kolei był w wakacje, kiedy całkowicie zaniedbałam nie tylko pielęgnację, ale także suplementy i zdrową dietę. 

Zwróćcie uwagę na włosy po bokach, tam  najbardziej jest zauważalny przyrost :) Efekty u Zołzy zachęciły mnie do wypróbowania suplementu Merz Special.

jak przyspieszyć porost włosów

Barbeo
Swoje zapuszczanie włosów zaczęłam w kwietniu z długością 64cm. Przez ten czas udało mi się zapuścić łącznie 11cm, jednak dwa razy podcinałam włosy i końcowa długość to 67cm. Jest to naprawdę świetny wynik jak na fakt, że w tym czasie byłam 3 razy w szpitalu i przyjmowałam wiele antybiotyków. Udało mi się całkowicie zahamować wypadanie włosów, lekko zapuścić włosy, unormalizować skórę głowy i dorobić się wielu baby-hair. Stosowałam doustnie kolejno Biotebal (nie było efektów), Calcium Pantothenicum (włosy zaczęły dużo szybciej rosnąć) oraz wcierki z kozieradki (zaczęły wyrastać baby-hair) oraz wcierkę z kropli żołądkowych (ogromny wysyp baby-hair i duużo dłuższe włosy). W chwili obecnej stosuję wciąż wcierkę z kropli żołądkowych a wewnętrznie przyjmuję suplement Hairvity, choć nie wiem czy to pomoże. Dodatkowo starałam się jak najczęściej olejować włosy i jak widać, udało mi się doprowadzić je do niezłego stanu :) Używałam oleju rzepakowego, kokosowego, rycynowego, lnianego i z orzechów włoskich, najlepsze efekty są po oleju lnianym i z orzechów włoskich.

Na tle dziewczyn moje efekty są bardzo słabe. Ich zdjęcia dały mi mocnego kopa do działania! :) Historia Barbeo pokazuje, że mimo przeciwności losu, da się zapuścić piękne i gęste włosy :) 

Zapuszczacie włosy? A może chcecie się podzielić swoimi efektami? Chętnie opublikuję Wasze historie na blogu i facebooku!


Aby być ze mną na bieżąco możecie mnie obserwować na facebooku, bloglovin, instagramie czy twitterze!



FBBloglovinInstagramTwitter

Podobne posty:
  1. Jak zapuścić włosy?
  2. Zapuszczanie włosów - 10 najczęściej zadawanych pytań

TOP 10: Nawilżające maski i odżywki do włosów

$
0
0

Nawilżające maski i odżywki  bardzo często są problematyczne dla osób, które rozpoczynają pielęgnację włosów. Z jednej strony mogą nieco puszyć włosy, z drugiej - unikanie substancji nawilżających może sprawić, że włosy staną się suche, matowe i szorstkie. Lista 10 masek i odżywek, które dziś Wam pokazuję, pomoże zadbać o odpowiedni poziom nawilżenia włosów.


Produkty nawilżające stosujemy, gdy:


  1. Mamy włosy przeproteinowane, przesuszone, zniszczone: Suche i zniszczone włosy: jak o nie dbać, jak je zregenerować, SOS dla zniszczonych włosów.
  2. Spotkał nas Bad Hair Day: Bad Hair Day - jak go uniknąć i jak sobie poradzić z brzydko wyglądającymi włosami.
Nie wszyscy mogą sobie pozwolić na stosowanie masek nawilżających podczas każdego mycia, ale niemal każdy z nas może po nie sięgać raz na 1-2 tygodnie. Co ważne, przy stosowaniu takich kosmetyków istotny jest punkt rosy - więcej o punkcie rosy przeczytacie tutaj (klik!). Jeśli maski humektantowe (nawilżające) się u Was nie sprawdzają to proponuję nałożyć je przed myciem. Następnie umyć włosy i użyć jakiejś maski emolientowej (lista masek emolientowych - natłuszczających). Produkty humektantowe mają w składzie np.:
  • miód - Mel,
  • aloes - Aloe Barbadensis Leaf Juice ,
  • glicerynę - Glycerin,
  • pantenol - Panthenol,
  • glikol propylenowy - Propylene Glycol,
  • mocznik - Urea,
  • glukozę - Glucose,
  • sacharoza - Sucrose.

Lista masek i odżywek nawilżających

Poza ostatnim produktem, wszystkie kosmetyki składają się między innymi z substancji nawilżających i natłuszczających. Dzięki takiemu składowi dużo łatwiej zatrzymać nawilżenie we włosie - emolienty tworzą otoczkę, która utrudnia odparowanie wody z włosa.

1. Sylveco lniana maska do włosów

Maska lniana jest produktem emolientowo - humektantowym, czyli zarówno nawilża jak i natłuszcza. Substancje nawilżające to ekstrakt z nasion lnu (śluz ma działanie nawilżające), cukry, gliceryna, pantenol, kwas mlekowy. Zawiera także olej kokosowy i olej z pestek winogron. Maska jest silnie nawilżająca. Sprawdzi się na pewno na bardzo suchych włosach i w przypadku osób, które nie mają problemów z przetłuszczaniem skóry głowy.
Cena i dostępność: od 20 zł/150 ml. Stacjonarnie dostępność można sprawdzić tutaj: Gdzie kupić?

2. Vianek odżywcza maska do włosów

Maska Vianek także jest produktem emolientowo - humektantowym, więc świetnie dba o nawilżenie włosów. Znajdują się w niej humektanty: ekstrakt z miodu, gliceryna, pantenol, kwas mlekowy, a także oleje takie jak: olej z pestek moreli, rycynowy, masło awokado. Maska ma bardzo fajny skład i naprawdę może świetnie nawilżać!
Cena i dostępność: od 18,50 zł / 150 ml. Stacjonarnie dostępność można sprawdzić tutaj: Gdzie kupić?

3. Dr Organic odżywka Manuka Honey

Bardzo ciekawa odżywka, której nie miałam jeszcze okazji testować. Znalazły się tu takie substancje nawilżające jak miód, pantenol, gliceryna, sok z aloesu (jest go więcej niż wody!). Są też substancje natłuszczające: masło shea, olej z nasion słonecznika, a także nieczęsto spotykane w odżywkach humektantowych proteiny - tutaj hydrolizowane proteiny mleka.
Cena i dostępność: ok. 30 zł / 250 ml. Znalazłam ją w aptece Dr Apteka.


4. Maska NaturVital z aloesem i jałowcem

Jedna z najpopularniejszych maseczek nawilżających do włosów, którą stosowało większość włosomaniaczek. Sama ją używałam i bardzo polecam :) W jej składzie za główne działanie odpowiadają: aloes, jałowiec, pantenol i gliceryna. Konsystencja jest dość gęsta, ale bardzo dobrze się rozprowadza po włosach. Nakładałam ją różnie: raz na 5 minut, innym razem na 20. Czasem stosowałam solo, a czasem po jej spłukaniu stosowałam Kallosa Cherry lub Blueberry. Za każdym razem dawała ten sam efekt. Włosy były bardzo nawilżone, przyjemne w dotyku, miękkie.
Cena i dostępność: kosztuje około 20 zł, dostępna w drogerii Natura.

5. Omia - maska z aloesem

Jej skład tak jak i poprzedniczek - jest humektantowo-emolientowy. Z nawilżaczy mamy tutaj sok z liści aloesu i glicerynę. Jeśli chodzi o emolienty to jest m.in. olej z awokado i olej ryżowy.
Cena i dostępność: kosztuje około 27 zł, dość szeroko dostępna w sklepach internetowych.

6. Isana z limonką i aloesem

To nie jest typowo nawilżający produkt - jest to odżywka napakowana mnóstwem innych składników. Są nawilżacze (sok z aloesu, gliceryna, pantenol, glikol propylenowy), emolienty (olej ze słodkich migdałów, substancje filmotwórcze), proteiny (hydrolizowana keratyna).
Cena i dostępność: 6 zł / 300 ml. Dostępna w Rossmannie.


7. L'Biotica Biovax Intensywnie regenerująca maseczka do włosów suchych i zniszczonych

Bardzo lubię maski Biovax - uważam, że są to jedne z najlepszych produktów dostępnych stacjonarnie. Maska do włosów suchych i zniszczonych ma w składzie nawilżający miód i glicerynę, trochę emolientów, ekstraktów. Całkiem przyjemny produkt i z pewnością może nawilżyć włosy.
Cena i dostępność: od 22 zł / 500 ml, dostępna w sklepach internetowych, stacjonarnie na pewno w SuperPharm.

8. L'Biotica Biovax Intensywnie regenerująca maseczka do włosów słabych ze skłonnością do wypadania

W składzie pojawia się sok z liści aloesu, ekstrakt z miodu i gliceryna - maska jest bardziej nawilżająca niż nr 7.
Cena i dostępność: od 22 zł / 500 ml, dostępna w sklepach internetowych, stacjonarnie na pewno w SuperPharm.

9. Kallos Aloe

Jak część z Was pewnie wie, bardzo chętnie sięgam po Kallosy. Są tanie, mają duże pojemności, więc każdy może je wypróbować.
W Kallosie Aloe jedyną substancją typowo nawilżającą jest sok z aloesu, dlatego jest to produkt  na pewno dla osób, które mają zdrowe włosy. Może sprawdzić się jako ostatnia deska ratunku - jeśli większość masek nawilżających puszy Wam włosy to warto wypróbować Kallosa Aloe.
Cena i dostępność: około 9 zł / 1000 ml, dostępna w sklepach internetowych, stacjonarnie m.in. w Hebe.

10. Kallos Honey

Oprócz silikonu w składzie, nie ma żadnych substancji, jakie pomogłyby zatrzymać nawilżenie. Dlatego nie jest to produkt dla osób, które mają włosy suche z natury. Maskę najlepiej stuningować, dodając kilka kropli ulubionego oleju, dzięki czemu wzmocnimy jej działanie. Substancje nawilżające to glikol propylenowy oraz miód.
Cena i dostępność: około 7,35 zł / 275 ml, dostępna w sklepach internetowych, stacjonarnie m.in. w Hebe.


Miałyście którąś z tych maseczek/odżywek?



Mam dla Was świetną wiadomość! Przygotowuję ogromną bazę kosmetyków godnych polecenia do włosów. Baza będzie podzielona na kosmetyki nawilżające, natłuszczające, odbudowujące. Będzie też podział na produkty do włosów o porowatości wysokiej, niskiej, średniej :)


Zapisując się na mój newsletter:

  • do 20 listopada otrzymasz darmową bazę najlepszych produktów do włosów - już nie będziesz musiała się zastanawiać, co kupić i czy to w ogóle ma szansę się u Ciebie sprawdzić,
  • dostaniesz też za darmo testy pomagające zdiagnozować błędy, które popełniasz, a także testy diagnozujące typ włosa,
  • będziesz miała szansę wziąć udział w konkursach, organizowanych tylko dla subskrybentów.
Nie czekaj, bo naprawdę warto się zapisać! :)




Przegląd lipiec-październik: ślub, podróż poślubna, własna firma, obrona magisterki, aktualizacja włosów, używane kosmetyki, polecane wpisy

$
0
0


Dawno nie pisałam Wam co u mnie, a muszę przyznać, że ... działo się :) 2016 rok choć się jeszcze nie skończył, jest w moim życiu najbardziej przełomowym okresem. A to, co do tej pory się wydarzyło to i tak jeszcze nie wszystko, bo sporo planuję na listopad i grudzień.





W lipcu (a dokładnie 9 lipca) wyszłam za mąż. Pierwsza połowa tego roku upłynęła mi na załatwianiu wszystkich spraw. Tak naprawdę ogarnialiśmy wszystko dopiero od grudnia. Decyzję o ślubie podjęliśmy już wcześniej, ale zależało nam na tym, żeby to było właśnie w 2016 roku.

Na moim ślubie była m.in. Marta z bloga Martusiowy Kuferek :) Zobaczcie jak pięknie wyglądała i jaką miała fryzurę: Trwałe loki/fale, pełne objętości (na ślub, wesele, imprezę).

W podróż poślubną udaliśmy się do Gdyni i do Szwecji. Ten wyjazd był dla nas obojga przełomowy, bo pierwszy raz widzieliśmy morze, pierwszy raz płynęliśmy promem i pierwszy raz byliśmy za granicą :) Chyba się domyślacie jak bardzo byliśmy podekscytowani!
Sama podróż promem trwała około 9-10 godzin i początkowo była dla mnie stresująca. Nie czułam się pewnie na morzu i mimo świetnych widoków chciałam wrócić na ląd. Na szczęście po godzinie przywykłam do tego bujania i nawet bez problemów zasnęłam w kajucie :)

Rano obudziła nas piosenka "I am sailing..." Roda Stewarda. W niedługim czasie musieliśmy opuścić kabinę i wyjść na pokład, gdzie zobaczyliśmy niesamowicie urocze szwedzkie wysepki. A potem już było tylko coraz ładniej. Zwiedziliśmy Olandię i już po jednej podróży do Szwecji, mam ochotę tam wrócić.

Widok ze statku, dobijamy do brzegu :)

Domy w Szwecji są małe, zwykle parterowe i barwione czerwienią faluńską

Szwecja słynie z wiatraków - niegdyś każdy Szwed, który chciał uchodzić za bogatego, budował swój wiatrak


Cmentarzysko - kamienie są ułożone w kształt łodzi. Tak wyglądały cmentarze Wikingów (IX-XI wiek)

Dwa poniższe zdjęcia przedstawiają widoki z Latarni Lange Jan w Ottenby. Lange Jan to najwyższa latarnia w Szwecji i ma 42 m wysokości.



Obrona

Po powrocie pozostało mi pisanie pracy magisterskiej i przygotowanie się do obrony. Mój egzamin polegał na zaprezentowaniu pracy i udzieleniu odpowiedzi na pytania. Mój temat zaciekawił komisję, więc zadano mi około 10 pytań :) Oprócz tego musiałam odpowiedzieć na jedno pytanie ze specjalności a także 2 pytania z całego toku studiów. Samym egzaminem bardzo się stresowałam, ale udało mi się ukończyć studia z 5 na dyplomie :)

Własna firma

W międzyczasie przygotowywałam się do otwarcia własnej działalności gospodarczej, co wiązało się z dużą ilością spraw do załatwiania. Samo złożenie wniosku o rejestrację nie jest czymś trudnym, ale oprócz tego musiałam znaleźć biuro, podpisać umowę o najem, skontaktować się z biurem rachunkowym, odwiedzić US i ZUS, zaliczyć kontrolę ze skarbówki, założyć konto firmowe itd. Większość spraw załatwiłam na 1-2 tygodnie przed otwarciem, ale mam wrażenie, że ciągle coś mnie zaskakuje. Obecnie firmę prowadzę ponad miesiąc i bycie na swoim bardzo mi się podoba! Fakt, mam dużo obowiązków, ale lubię być sobie sterem, żeglarzem, okrętem.


Macie swoje firmy, czy pracujecie na etacie? A może jesteście freelancerami?
Po lewej - zdjęcie z marca, po prawej z października, jeszcze przed pocięciem

Aktualizacja włosów

Pod koniec marca rozpoczęłamakcję zapuszczania włosów. Zaczynałam z długością 34 cm (pasmo kontrolne) a zakończyłam z 42 cm, osiągając 8 cm przyrostu w ciągu 7 miesięcy. Jak widzicie miałam bardzo emocjonujący i stresujący okres, co odbiło się po pierwsze na pielęgnacji moich włosów, a po drugie na tym, że zaczęły mocno wypadać. Włosy się przerzedziły i zaczęły się łamać. Na pewno mogłam w jakimś stopniu temu zapobiec, ale byłam tak zaaferowana wydarzeniami z codziennego życia, że włosy zeszły na dalszy plan. Na szczęście już wszystko zaczęło się stabilizować i wróciłam do bardziej intensywnej pielęgnacji włosów. Obecnie jestem po podcięciu 5 cm :)

Lista kosmetyków do włosów, których w tym czasie używałam:

Szampony:

  1. Kerastase kąpiel Oleo-Relax
  2. Suchy szampon Batiste
  3. Nivea Balanced&Fresh
  4. Garnier Fructis Oil Repair
  5. Szampon oczyszczający Barwa Ziołowa ze skrzypem polnym
  6. Ultraplex Joanna szampon 
  7. Szampon Loreal Absolut Repair Lipidium

Maski/odżywki

  1. Isana aloesowa
  2. Isana Spulung Oil Care - odżywka do włosów z olejem arganowym i śliwkowym
  3. Kallos Omega
  4. Artego Rain Dance maska
  5. Kallos Keratin
  6. Gliss Kur Oil nutritive maska
  7. Ultraplex Joanna
  8. Maska i primer Loreal Absolut Repair Lipidium
  9. Maska New Anna Cosmetics

Oleje/sera/wcierki:

  1. Olej lniany - bardzo rzadko olejowałam włosy,
  2. Zużyłam resztki Vitapilu oraz Kaminomoto,
  3. tonik-wcierka Vianek z ekstraktem z pokrzywy, skrzypu, łopianu, szałwii i brzozy,
  4. Nadal wykańczam serum Rain Dance artego.

Co mnie najbardziej zaskoczyło?

Kąpiel Kerastase Oleo-Relax świetnie działała w połączeniu z maską Kallos Omega. Na razie pozytywnie zaskoczył mnie szampon Nivea, a zawiodłam się na Ultraplexie Joanny. Jestem też bardzo ciekawa tego toniku-wicerki Vianek - testy zaczęłam dopiero w październiku. W najbliższym czasie możecie się spodziewać właśnie recenzji tych produktów :)

Wpisy, które mogłyście przegapić

Wprawdzie w ostatnich miesiącach na blogu pojawiało się mało tekstów, jednak kilka chcę Wam podrzucić:

  1. Bad Hair Day - jak go uniknąć i jak sobie poradzić z brzydko wyglądającymi włosami
  2. Najlepsze odżywki w sprayu do włosów - produkty, po które warto sięgnąć cz.1
  3. 10 najczęściej popełnianych błędów w pielęgnacji włosów
  4. Naturalne sposoby na rozjaśnianie włosów. Jak wypłukać farbę z włosów?
  5. Krótkie włosy - jak o nie dbać? Najlepsze fryzury dla krótkich i średnich włosów
  6. Emolientowe maski i odżywki do włosów suchych i zniszczonych - Najlepsze produkty cz.1
  7. Jak naturalnie przyciemnić włosy?
  8. Akcja zapuszczania włosów - podsumowanie 7 miesięcy zapuszczania
  9. Nawilżające maski i odżywki do włosów

Ciekawe linki z sieci:

  1. Agnieszka z bloga wwwlosy.pl założyła sklep z kosmetykami do pielęgnacji włosów. Jest tam naprawdę mnóstwo świetnych produktów, warto zajrzeć: www.napieknewlosy.pl
  2. Włosowe triki blogerek - tekst u Jul, w którym wystąpiłam gościnnie.
  3. Silikony w pielęgnacji włosów - wiedza w pigułce
  4. Bardzo szybka stylizacja fal i loków - kiedy brak czasu i chęci
  5. Eksperymenty na włosach - dlaczego nie mają sensu?
  6. Żylaki nóg: jak im zapobiegać i jak je leczyć?

Newsletter

29 października utworzyłam newsletter. Już 180 osób w ciągu zaledwie 13 dni zdecydowało, że chce otrzymywać materiały ode mnie. Dołącz do nich!



Co słychać u Was? Są tu jakieś świeżo upieczone mężatki, albo właścicielki biznesów?

Baza najlepszych kosmetyków do włosów oraz testy, które pomogą Ci określić, jakie masz włosy i jakie błędy popełniasz!

$
0
0

Niesamowicie cieszę się, bo mogę wreszcie powiedzieć, że udało mi się przygotować darmowe materiały (w tym bazę najlepszych kosmetyków do włosów), które dostali lub dostaną subskrybenci mojego bloga. Obawiałam się, że nikt nie będzie zainteresowany taką wiedzą. Na szczęście bardzo pozytywnie zostałam zaskoczona. W ciągu tych 3 tygodni prawie 300 z Was zapisało się na newsletter! To dla mnie ogromny sukces.

P.S. Jeśli już subskrybujesz bloga, a jeszcze nie sprawdziłaś maila, to zrób to szybko - testy i baza kosmetyków, czekają od wczoraj w Twojej skrzynce. Sprawdź zakładki: spam, oferty, newslettery. 

Jeżeli subskrybowałaś bloga, a nie dostałaś bazy, zapisz się na newsletter jeszcze raz, żeby odebrać materiały - być może nie dotarł do Ciebie mail z prośbą o potwierdzenie subskrypcji.

Co tak właściwie dostają subskrybenci? Dlaczego warto subskrybować bloga?

  • stworzyłam bazę kosmetyków (masek i odżywek do włosów) - to aż 70 produktów godnych polecenia. Każdy produkt ma przyporządkowaną porowatość włosów, a także informację, na jakich włosach najbardziej się sprawdzi (suche, zniszczone, przetłuszczające się, zdrowe). Dodatkowo zamieściłam ocenę według użytkowników forum wizaż (KWC),
  • subskrybenci dostają test, który pomaga określić porowatość włosów, 
  • wysyłam także test (wraz z dokładnym omówieniem) dotyczący błędów w pielęgnacji włosów.

Dla kogo są te materiały?

Przede wszystkim dla osób, które:
  • Nie wiedzą od czego zacząć pielęgnację włosów.
  • Mają problemy z wyborem kosmetyków.
  • Chciałyby, aby ktoś pomógł im poznać włosy.
  • Chcą się dowiedzieć, czy i jakie błędy popełniają.
  • Nie mają czasu na szukanie informacji na blogach.

Dzięki materiałom:

  • Spróbujesz samodzielnie dowiedzieć się, jakie masz włosy oraz co robisz niewłaściwie.
  • Wybór kosmetyków stanie się dużo łatwiejszy.
  • Zaoszczędzisz czas i pieniądze.

Dlaczego stworzyłam bazę masek i odżywek? Dlaczego powstały testy?

Od kilku lat dostaję od Was mnóstwo maili i wiadomości na facebooku. Części z Was nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi. Nie wynika to z faktu, że  nie chce mi się na Wasze wiadomości odpowiadać. Często po prostu nie mam wystarczającej ilości wolnego czasu, aby każdy otrzymał ode mnie wskazówkę. Tworząc te materiały zależało mi na tym, abyście mogli sami choć trochę zrozumieć podstawy pielęgnacji włosów. Nie twierdzę, że to będzie proste od samego początku, jednak mocno w Was wierzę! Starałam się, aby ta baza wiedzy była maksymalnie zrozumiała i użyteczna.

Jeśli potrzebujesz bazy masek i odżywek, a także testów, zapisz się już dziś na newsletter!



Ankieta

Planuje zmiany na blogu. I to wcale nie takie kosmetyczne, te zmiany będą przełomowe (oczywiście dla mnie i dla tego bloga). Przygotowałam blogową ankietę. Proszę Cię o to, abyś poświęciła kilka chwil i ją wypełniła. Odpowiedzi na te pytania są dla mnie bardzo ważne :)




Ogromnie dziękuję Wam za zaufanie, jakim mnie obdarzacie. Chcę tworzyć to miejsce bardziej świadomie niż do tej pory. Na pewno trochę obawiam się Waszych opinii, ale wiem, że to nieodłączna część rozwoju bloga.

P.S. Ankieta będzie dostępna do końca grudnia :)

Jeśli dostałaś materiały, daj znać, co o nich myślisz!

Rozdwajanie końcówek- jak dbać o końce, czego używać, jak często i czym podcinać włosy

$
0
0

Tendencję do rozdwajania końcówek ma większość z nas - występuje ona także dość często u osób, które mają zdrowe włosy. Nadeszła jesień, wkrótce rozpocznie się zima, a w domach i mieszkaniach w skutek ogrzewania powietrze stanie się bardziej suche. Ciepłe kurtki, czapki i szaliki mogą powodować mechaniczne niszczenie włosów. Na szczęście możemy zapobiec negatywnym skutkom i nasze końcówki mogą świetnie prezentować się o każdej porze roku.


Mój ostatni wpis o efektach zapuszczania włosów pokazał, że unikanie podcinania końcówek przez dłuższy czas wcale nie jest korzystne. Co z tego, że włosy są dłuższe, skoro wygląda to fatalnie? Generalnie mnóstwo osób ma właśnie takie podejście do zapuszczania włosów - "przestanę obcinać to włosy będą dłuższe". Może i będą... ale jestem pewna, że po podcięciu będą wyglądać dużo lepiej.
Moje włosy niepodcinane przez 7 miesięcy

Z końcówkami włosów wiążą się mity - szczególnie dwa. Po pierwsze, wiele osób sądzi, że jeśli będzie podcinać włosy to będą one rosły szybciej. Nie jest to prawdą. "Szybszy wzrost" jest tylko efektem wizualnym. Zadbane końce nie kruszą się i łatwiej, patrząc na nie, ocenić przyrost. Po drugie, wierzymy w to, że są preparaty, które skleją rozdwojone końce. Pewnie! Zrobią to, ale tylko do następnego mycia. Włosy jednak nigdy nie będą wyglądać na zdrowe jeśli będziemy sklejać rozdwojenia. Rozdwojonych końcówek trzeba się po prostu pozbyć.

Jakie są najczęstsze problemy związane z włosami?




W ankiecie zostało oddanych ponad 1700 głosów (można było wybrać więcej niż jedną odpowiedź). Z ankiety jasno wynika, że najczęstszymi problemami jest rozdwajanie się końcówek (382 głosy) oraz włosy suche i zniszczone (263 głosy). Bardzo często rozdwajanie włosów jest związane z tym, że włosy są suche lub zniszczone. Ankieta jest dostępna tutaj: ankieta i jej wyniki.

Jak dbać o końcówki? Jak dbać o włosy z tendencją do rozdwajania?

Temat ten poruszałam na blogu już wielokrotnie. Dużo informacji znajdziecie tutaj:

Włosy, które łatwo się rozdwajają najczęściej są wynikiem zaniedbań takich jak:

  • spanie w mokrych, rozpuszczonych włosach,
  • suszenie gorącym nawiewem, regularne stosowanie prostownic, lokówek,
  • targanie włosów podczas wycierania ręcznikiem, czesania,
  • mycie w gorącej lub zimnej wodzie,
  • brak jakiejkolwiek pielęgnacji.
W moim przypadku rozdwajanie i kruszenie końców jest wynikiem rozjaśniania włosów i zbyt rzadkiego podcinania. Ponadto moje włosy są z natury suche i bardzo delikatne, a tym samym bardziej podatne na rozdwajanie. Oczywiście, są osoby, które mimo, że dbają o włosy nadal obserwują rozdwajające się końcówki.W takim przypadku warto włączyć do pielęgnacji (oprócz masek,odżywek) sera zabezpieczające przed rozdwajaniem. Listę produktów znajdziecie tutaj:Czym zabezpieczać końcówki włosów? Jakich produktów unikać?

Jak zapobiec rozdwajaniu końcówek?   


Przede wszystkim należy unikać przyczyn rozdwajania się włosów, a więc:
  • spać z suchymi włosami upiętymi w luźny kok, warkocz, ślimaczki itd. Włosy można wysuszyć suszarką z chłodnym nawiewem. Zobacz: Fryzury i akcesoria do spania,
  • unikać używania gumek z metalowymi elementami. Włosy najlepiej upinać delikatnie. Na co dzień lepiej zrezygnować z ciasnych i wysokich upięć,
  • włosy powinny być podcinane fryzjerskimi nożyczkami, ponieważ typowe nożyczki do papieru powodują miażdżenie włosa, a to z kolei jest przyczyną rozdwajania,
  • jeśli w mieszkaniu lub w domu jest suche powietrze warto stosować nawilżacz powietrza, można też koło kaloryfera postawić pojemnik z wodą, powietrze nawilżą także rośliny,
  • wychodząc na mróz nie zapominajmy czapki, a podczas wietrznej pogody upinajmy włosy,
  • dobrze byłoby starać się ograniczyć farbowanie, rozjaśnianie, dekoloryzację, trwałą, suszenie gorącym nawiewem, czy też prostowanie włosów,
  • do mycia powinno się używać ciepłej wody (gorąca i zimna woda niszczą włosy), wodę powinno się delikatnie odcisnąć ręcznikiem lub koszulką - mokry włos jest bardziej narażony na uszkodzenia niż suchy,
  • ograniczajmy stylizatory do włosów takie jak pianki, żele, lakiery, 
  • bardzo ważnym punktem jest zabezpieczanie końcówek, w tym celu można użyć olejków, ale też jakiegoś serum silikonowego, jedwabiu. Pamiętać należy, żeby w składzie nie znajdował się alkohol denat, który wysusza włosy,
  • no i takim dość oczywistym punktem jest codzienna pielęgnacja - odżywki, maseczki.

Jak często i czym podcinać włosy?

Temat jest bardzo dyskusyjny, ponieważ fryzjerzy radzą podcinać włosy raz na 1-2 miesiące, natomiast osoby, które chcą zapuścić włosy nierzadko podcinają je co 6-12 miesięcy. Kwestia tego jak często podcinać zależy przede wszystkim od stanu i typu włosów.
  • osoby z włosami bardzo zdrowymi, niskoporowatymi, które nie mają tendencji do rozdwajania - mogą podcinać włosy raz na pół roku,
  • osoby z włosami bardzo zniszczonymi, np. farbowaniem, rozjaśnianiem, trwałą ondulacją, dekoloryzacją, regularnym prostowaniem/lokowaniem, powinny podcinać włosy nawet raz na miesiąc, albo zdecydować się na podcięcie większej partii włosów raz na 2 miesiące,
  • pozostali, w zależności od tego, jaką tendencję mają włosy - im łatwiej się rozdwajają tym częściej powinniśmy je podcinać. Zdrowe wysokoporowate włosy można pocinać raz na 3 miesiące, średnioporowate - raz na 4. Włosy z natury suche około raz na 2-3 miesiące. 
Jeśli zdecydujemy się na podcinanie włosów w domu to konieczne jest posiadanie nożyczek fryzjerskich. Zwykłe nożyczki miażdżą włos, co sprzyja ponownemu rozdwajaniu. Nożyczki fryzjerskie nie należą do najtańszych narzędzi - większość kosztuje co najmniej 100 zł. Dostępne są także tańsze modele, ale wiele osób zauważyło, że nie są one wystarczająco ostre, albo rdzewieją. To, jakie nożyczki kupicie, przede wszystkim zależy od Waszego budżetu, dlatego wśród moich propozycji znajdziecie produkty tańsze jak i droższe.

  • Jaguar Pre Style Ergo - 129 zł (jedne z najpopularniejszych i najlepszych nożyczek do podcinania włosów w domu, sama ich używam),
  • Henbor Classic 799 - kosztują 75 zł,
  • Cerena Sahara - 115 zł,
  • Fox Student - 79,50 zł.
Często pytacie o nożyczki z Rossmanna. Nie są takie złe, ale w porównaniu z nożyczkami Jaguar, sprawiają wrażenie tępych. Poza tym zaczęły mi rdzewieć. Jeśli faktycznie nie macie możliwości kupić innych, weźcie te z Rossmanna, ale jeśli tylko macie odłożone pieniądze - zainwestujcie w coś lepszego.


U fryzjera, czy w domu?

Na blogu pisałam już tekst o tym, na co uważać podczas wizyty u fryzjera. Pojawiło się wiele komentarzy - kilka osób przyznało, że spotkało się z tym, że fryzjer strzygł rozregulowanymi, tępymi albo zardzewiałymi nożyczkami. Jeśli decydujemy się na podcinanie końcówek u fryzjera, musimy zwracać uwagę na higienę i narzędzia, które stosuje. Jeżeli ktoś z domowników (lub przyjaciółka, znajoma) będzie mógł raz na jakiś czas ścinać nam włosy to warto skorzystać z takiej możliwości. Warunkami są: posiadanie nożyczek fryzjerskich oraz włosy równej długości, ścięte na prosto lub w kształcie U. Włosy cieniowane, czy w kształcie V naszym bliskim mogą sprawiać trudności. Włosy można podcinać też samodzielnie, np. metodą 3 kucyków (cieniowanie), albo na kitkę. Z kolei wizyta w salonie  to możliwość ścięcia włosów bardzo popularną ostatnio metodą, czyli strzyżenie włosów maszynką.

Koniecznie dajcie znać, czy macie problemy z rozdwajającymi się końcówkami. Jak często podcinacie włosy? Chodzicie do fryzjera, czy decydujecie się na samodzielne podcięcie?

Przypominam o blogowej ankiecie: ankieta. Bardzo zależy mi na Waszych opiniach :)

Viewing all 381 articles
Browse latest View live