Październik i listopad minęły mi na intensywnej pielęgnacji włosów. Były to dwa miesiące kiedy niemal przed każdym myciem nakładałam olej, a po myciu odżywkę bądź maskę. Nie zabrakło też wcierek oraz serum zabezpieczającego. A od 2 tygodni łykam suplement diety ze skrzypem i pokrzywą. Dzięki temu włosy mi się nie rozdwajają, nie łamią. Mimo wszystko pora roku sprzyja przesuszaniu kosmyków. Dolne partie włosów nie są już tak nawilżone jak reszta.
W dzisiejszym wpisie pokażę Wam kosmetyki, których używałam w tym czasie, zalinkuję najważniejsze wpisy, które mogłyście przegapić, przedstawię wydarzenie kosmetyczne, w którym brałam udział, oraz podzielę się ciekawszymi linkami do włosowych i kosmetycznych artykułów. Zatem zróbcie kawkę lub herbatkę, zapraszam!