Nierzadko spotykam się ze stwierdzeniem, że dbanie o włosy musi dużooo kosztować. No bo przecież szampony, odżywki, maseczki, olejki, wcierki to nie są najtańsze produkty. A ponadto różnorodność kosmetyków sprawia, że koszty się kumulują. Co w takiej sytuacji zrobić? Zrezygnować z kosmetyków i postawić tylko na szampon? Jak oszczędzić na ciepłej i zimnej wodzie? Jak oszczędzić czas?
Moja pielęgnacja włosów stała się już dla mnie rutyną, nawykiem. Jednak byłam w bardzo podbramkowej sytuacji, więc moje samozaparcie i motywacja były na najwyższym poziomie. Motywowały mnie również kąśliwe uwagi rodziny i znajomych, które brzmiały mniej więcej tak:
- A ile Ty będziesz na to czasu potrzebować?
- Kto zapłaci za tyle wody? Do tej pory prawie wcale odżywek nie używałaś.
- Co Ty zrobisz z tymi kosmetykami jak nie będą dla Ciebie odpowiednie?
- Itd. :)
Dwa, czy trzy lata temu "włosomaniactwo" nie było jeszcze tak popularne, więc moje działania dziwiły niektóre osoby. Kiedy próbowałam komuś o tym wszystkim opowiedzieć i zachęcić to zwykle słuchałam jednej z wymówek. Generalnie nigdy nie staram się kogoś na siłę przekonywać, ale widzę, że wiele z nas jest zatwardziałych w swoich poglądach.
Dlatego dziś chciałabym przekazać kilka słów na temat minimalizmu i oszczędności w pielęgnacji włosów :)
P.S. Nie gwarantuję, że na samym początku wprowadzania włosomaniactwa uda Wam się oszczędzić. Początki bywają trudne, włosy nierzadko są kapryśne, a nasza wiedza na ich temat na początku bywa zbyt mała. Jednak po rozpoznaniu potrzeb włosów jest już z górki :) Co nam w tym pomoże? Mam dla Was kilka linków:
- Jak określić porowatość włosów?
- Podział olei ze względu na porowatość.
- Podział olei ze względu na zawartość kwasów tłuszczowych: część pierwsza, część druga, część trzecia (masła i oleje nasycone).
- Zestaw startowy dla początkującej włosomaniaczki -włosy wysokoporowate.
- Zestaw dla początkującej włosomaniaczki - włosy niskoporowate.
- Lista blogów, kanałów na youtube, stron i forów o pielęgnacji włosów.
- Metody mycia włosów.
OSZCZĘDZAMY CZAS
Jeśli już mniej więcej wiemy, jakie mamy włosy oraz posiadamy niezbędne produkty, możemy zastanowić się jak oszczędzić na czasie.
Jeśli ktoś myje włosy metodą OMO, a przy okazji bawi się w emulgowanie oleju, wzbogacanie masek, peelingowanie skalpu itd. to te czynności faktycznie mogą zabrać sporo czasu.
Jeśli ktoś myje włosy metodą OMO, a przy okazji bawi się w emulgowanie oleju, wzbogacanie masek, peelingowanie skalpu itd. to te czynności faktycznie mogą zabrać sporo czasu.
- Olejowanie. Niektórzy mają możliwość olejować włosy na noc i myć je następnego dnia. Ten sposób na pewno redukuje czas, zwłaszcza jeśli mamy dni wypełnione od rana do wieczora. Utarło się gdzieś zdanie, że włosy trzeba olejować przez kilka godzin. Pewnie, że można, ale już godzina powinna nam wystarczyć. W tym czasie możemy posprzątać, zjeść, coś ugotować, pouczyć się, pozmywać naczynia, obejrzeć film, czy poczytać. Jeśli już kompletnie nie mamy na to czasu to warto postawić na olej lub jakieś olejowe serum, które nałożymy na całe włosy po myciu (wystarczy kilka kropel).
- Maseczkowanie. Nakładanie odżywek i maseczek wiąże się z odczekaniem aż aktywne składniki wnikną wgłąb włosa. Standardowo maseczki nakładamy na około 30 min. Jeśli chcemy ten czas skrócić to po nałożeniu maseczki możemy głowę owinąć folią, albo założyć czepek i krótko podgrzać suszarką. Jednak skrócenie czasu do 5 minut nie gwarantuje, że uda się wszystkim substancjom przeniknąć do włosa. Inna opcja to nałożenie maseczki/odżywki przed myciem na suche bądź wilgotne włosy (metoda OM). Pomoże to ochronić włosy przed silnymi detergentami znajdującymi się w składzie szamponów. No i dwie wersje extra krótkie - 1. mycie włosów odżywką (wątek na forum wizaz.pl) oraz 2. stosowanie odżywki bez spłukiwania.
- Kupowanie kosmetyków. Nie wiem, czy Wy również tak macie, ale wielokrotnie (na początku mojego włosomaniactwa) stałam przy półce, starając się rozszyfrować skład kosmetyku. Po czym jednak nie decydowałam się na zakup. Wracałam do domu, aby następnego dnia znów udać się do drogerii. Zdecydowałam, że zakupy będę planować w domu: analizowałam składy, sprawdzałam dostępność produktów. W tamtym czasie pomocna była dla mnie Lista przeanalizowanych składów kosmetyków do włosów, a obecnie korzystam z mojej listy stron..
OSZCZĘDZAMY PIENIĄDZE
Wbrew pozorom dbanie o włosy nie jest takie drogie. Na pewno na początku, gdy nie znamy jeszcze potrzeb naszych włosów, możemy wydać zbyt wiele pieniędzy. Ale... :
Wbrew pozorom dbanie o włosy nie jest takie drogie. Na pewno na początku, gdy nie znamy jeszcze potrzeb naszych włosów, możemy wydać zbyt wiele pieniędzy. Ale... :
- Produkty bardzo reklamowane zazwyczaj są droższe od tych, które nie są reklamowane. Stąd np. odżywki i maseczki Isany na promocjach możemy kupić za jakieś 5 zł.
- Korzystanie z promocji. Dla wielu okazja do nabycia produktów w niższych cenach, a dla innych zmora, bo kupujemy więcej niż potrzebujemy. Mnie na promocji zdarza się kupić 2 szampony na zapas, czy 2 dodatkowe odżywki. Raczej staram się już nie gromadzić kosmetyków, a zużywać na bieżąco.
- Kosmetyk nietrafiony. Ciężko taki produkt zużyć skoro nie służy, a być może nawet szkodzi naszym włosom. Pomysłów na to, co zrobić z kosmetycznym bublem jest mnóstwo. Szampon możemy użyć do mycia ciała, czy pędzli i szczotek do włosów. Odżywkę natomiast możemy nałożyć na ciało przed goleniem, albo nałożyć na włosy przed myciem (metoda OM, albo OMO), bądź też wzbogacić półproduktami.
- Olejowanie. Często decydujemy się na kilka olejów. Okazuje się, że część z nich kompletnie nie służy naszym włosom. I może tak być bez względu na to, czy dobrałyśmy olej bacząc na rodzaj porowatości. Dlatego ja jestem zdania, że na początku warto się zaopatrzyć w oleje, które możemy ewentualnie wykorzystać w kuchni: olej lniany, oliwa z oliwek, olej kokosowy, olej z pestek winogron, olej sezamowy. Druga opcja to zainwestowanie w oleje do masażu. Ja sobie cenię olejek Babydream fur Mamma oraz olejki Alterry. Więc jeśli któryś z olejów się nie sprawdzi to go po prostu zjemy, albo naolejujemy ciało :)
- Wykorzystywanie produktów, które znajdują się w naszej kuchni. Tutaj mam na myśli np. ocet winny, kawę, kakao, cukier, skrobię ziemniaczaną, miód, mleko, jogurt, drożdże, jajka, piwo.
- Robienie własnych wcierek do włosów. Cenowo wychodzi zdecydowanie taniej: Domowe wcierki do skóry głowy oraz wcierka z cytryny.
Oszczędzając wodę dbamy o naszą planetę, ale i o własne portfele :) Aby zmniejszyć ilość zużywanej wody możemy:
- Zużywać mniejszą ilość kosmetyków. Wbrew pozorom nadmiar szamponu, czy odżywki wcale nam nie służy. Może nawet zaszkodzić. Dlatego jeśli użyjemy mniej kosmetyku to będziemy potrzebować mniej wody, aby go spłukać.
- Stosować metodę OM, czyli odżywiać włosy przed myciem, albo używać odżywek bez spłukiwania.
Ciekawa jestem, czy Wy oszczędzacie na pielęgnacji włosów? A jeśli tak to w jaki sposób?
Aby być ze mną na bieżąco, możecie mnie obserwować na facebooku, instagramie, bloglovin, czy twitterze: